Domański ogłosił sukces. "Kolejna ściema Tuska!"
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i komisarz UE ds. budżetu Piotr Serafin przedstawili w Brukseli propozycję budżetu Unii Europejskiej na lata 2028-2032. W projekcie przewidziano: 300 miliardów euro na rolnictwo, 451 miliardów euro na Fundusz Konkurencyjności, 218 miliardów euro dla słabiej rozwiniętych regionów UE, a także 131 miliardów euro na obronność i kosmos.
Propozycja unijnego budżetu wymaga poparcia wszystkich 27 państw członkowskich oraz zatwierdzenia przez Parlament Europejski. – Stanowisko Komisji Europejskiej jest jasne: wszystkie pieniądze unijne będą wydatkowane w poszanowaniu zasady praworządności. Takie są ogólne ramy i zasady, którymi kierowaliśmy się, proponując ten budżet – powiedział Piotr Serafin, cytowany przez PAP.
Nowy budżet UE. Fala komentarzy
"Polska największym beneficjentem największego w historii budżetu UE! Zgodnie z propozycją rosną nakłady w priorytetowych dla Polski obszarach. Bezpieczeństwo, spójność, rolnictwo, ale też innowacje – kluczowe dla budowy silnej gospodarki. Gratulacje dla naszego komisarza Piotra Serafina" – napisał na platformie X minister finansów Andrzej Domański.
"»Rekordowy« budżet UE? Kolejna ściema Tuska! Polska zapłaci więcej, a proporcjonalnie w budżecie UE: rolnicy dostaną mniej, regiony dostaną mniej, Ty dostaniesz mniej" – wskazał europoseł Prawa i Sprawiedliwości Piotr Müller.
"Propozycja nowej perspektywy budżetowej (WRF) to próba zamachu na ustrój finansowy Unii Europejskiej. Najważniejsze zmiany: unijny budżet prawdopodobnie będzie wydatkowany na podobnych zasadach jak KPO (w postaci kamieni milowych), państwa będą wypełniać konkretne zobowiązania (społeczne, kulturowe, klimatyczne, migracyjne), aby otrzymywać środki finansowe; spłata wspólnego długu; mechanizm warunkowości – pieniądze za praworządność, którą oceniać będzie Komisja Europejska, czyli poszerzenie kompetencji do szantażu finansowego; nowe zasoby własne Unii Europejskiej, czyli nowe dochody UE w tym nowe unijne podatki; wpływy z ETS, CBAM, podatek od plastiku do unijnego budżetu (mocno popierane przez partię Donalda Tuska); 100 miliardów euro dla Ukrainy; 700 miliardów euro na klimat i bioróżnorodność" – wymieniała eurodeputowana Konfederacji Anna Bryłka.
"To wszystko są narzędzia do centralizacji Unii i ograniczania samodzielności państw członkowskich. Nowy wieloletni unijny budżet to absolutna rewolucja, która jest kolejnym elementem federalizacji Unii Europejskiej" – ostrzegła.