Rozmowa Tuska z Giertychem w TV Republika. Jest śledztwo
Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce wszczęła śledztwo sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z Centralnego Biura Antykorupcyjnego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej.
Prok. Edyta Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, przekazała w komunikacie, że śledztwo dotyczy posługiwania się oprogramowaniem Pegasus w celu pozaprocesowego inwigilowania telefonu komórkowego posła KO Romana Giertycha i w efekcie nagrania rozmowy między nim a Donaldem Tuskiem, wówczas szefem Rady Europejskiej.
Komunikat prokuratury ws. śledztwa
"Śledztwo dotyczy też ujawnienia najpóźniej w dniu 14 czerwca 2025r. na antenie Telewizji Republika informacji, które zostały uzyskane w sposób nieuprawniony poprzez posługiwanie się oprogramowaniem podsłuchowym Pegasus, tj. rozmowy pomiędzy Romanem Giertychem i Donaldem Tuskiem, poprzez rozpowszechnienie jej na antenie telewizyjnej Telewizji Republika oraz na stronie internetowej tvrepublika.pl" – czytamy w komunikacie.
Jak napisano, Giertych – przesłuchany w charakterze świadka i zawiadamiającego o przestępstwie – przekazał prokuraturze "istotne dla sprawy okoliczności" oraz złożył wniosek o ściganie.
Ujawniono fragment podsłuchanej rozmowy Tuska z Giertychem
W połowie czerwca TV Republika ujawniła taśmy, wśród których znalazł się m.in. fragment podsłuchanej w 2019 r. rozmowy Romana Giertycha z Donaldem Tuskiem. Politycy dyskutowali m.in. o miejscu na liście wyborczej dla mecenasa.
Na nagraniu słychać jak Giertych skarży się na decyzję Grzegorza Schetyny, przez którą nie wystartuje w wyborach. W kontekście wyborów pojawia się także wschodnia Wielkopolska i Radom, określone przez Giertycha jako "takie shity", a przez Tuska podsumowane stwierdzeniem: "tam, gdzie z*eby są".