Prezydent Czech podał "akceptowalną cenę" za przetrwanie Ukrainy
Tymczasowa okupacja części terytorium Ukrainy przez Rosję może okazać się ceną przetrwania Ukrainy jako suwerennego państwa. Tak przynajmniej uważa prezydent Czech Petr Pavel, który jest generałem, byłym szefem Sztabu Generalnego Czeskich Sił Zbrojnych.
Jego zdaniem Ukraina nie znajduje się obecnie w sytuacji, w której mogłaby w dającej się przewidzieć przyszłości wyzwolić tereny okupowane przez Rosję, nawet przy wsparciu Zachodu, bez dużych strat ludzkich.
– Chcemy, aby przetrwała jako niepodległe, suwerenne państwo. Jeśli ceną za przetrwanie będzie tymczasowa okupacja części terytorium, niech tak będzie. Nigdy nie uznamy prawnie tych okupowanych terytoriów za rosyjskie – powiedział Pavel w wywiadzie dla BBC.
Prezydent Czech: Ukraina nie wygra z Rosją na polu bitwy
Prezydent Czech uważa, że konieczne jest kontynuowanie pomocy wojskowej dla Ukrainy, ale, jak twierdzi, tej wojny nie da się wygrać na polu bitwy. W jego opinii skuteczniejszym narzędziem zmuszającym Moskwę do negocjacji jest presja ekonomiczna ze strony Europy i Stanów Zjednoczonych.
– W interesie obu stron Atlantyku leży wywieranie znacznie większej presji gospodarczej na Rosję. Uważam, że biorąc pod uwagę obecny stan rosyjskiej gospodarki, (Rosjanie – red.) nie będą w stanie długo wytrzymać presji ekonomicznej. Dlatego prędzej czy później, jeśli te środki zostaną wdrożone, Rosja nie będzie miała innego wyjścia, jak tylko usiąść do stołu negocjacyjnego, czego jak dotąd odmawia – stwierdził Pavel.
W piątek, 8 sierpnia mija ultimatum, jakie prezydent USA Donald Trump postawił przywódcy Rosji Władimirowi Putinowi. Jeśli do tego czasu nie zakończy wojny z Ukrainą, Waszyngton nałoży sankcje na Moskwę i jej partnerów handlowych.