Niemcy chcieli uczcić rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. Skończyło się potężną wpadką

W piątek 1 sierpnia obchodzono 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. W ciągu dnia odbyły się oficjalne uroczystości z udziałem przedstawicieli władz państwowych. Wieczorem na Placu Piłsudskiego w Warszawie zorganizowano koncert pt. "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Wydarzenie to już niemal tradycja obchodów rocznicy powstania. W tym roku wzięli w nim udział prezydent Andrzej Duda oraz prezydent elekt Karol Nawrocki.

Wpadka ministerstwa

Wydarzenie chciało upamiętnić również niemieckie ministerstwo ds. kultury. Na oficjalnym koncie resortu na Instagramie zamieszczono zdjęcie przedstawiające grupkę ludzi z podniesionymi rękami prowadzonych przez uzbrojonego w karabin żołnierza Waffen SS. Do fotografii dołączono wpis: „Kto chce zniszczyć kulturę narodu, celuje w jego duszę”.

Ministerstwo kierowane przez Wolframa Weimera zaliczyło jednak poważną wpadkę. Internauci szybko wychwycili, że zamieszczone w mediach społecznościowych zdjęcie przedstawia scenę z powstania w gettcie warszawskim, które wybuchło w 1943 roku. Post został szybko usunięty.

Powielanie "nazistowskiej propagandy"

Niemiecki dziennik "Die Tageszeitung" skrytykował ministra i kierowany przez niego resort za brak świadomości historycznej. Wskazał ponadto, że zdjęcie pochodzi z raportu Juergena Stroopa, czyli warszawskiego dowódcy SS i policji, który był odpowiedzialny za tłumienie powstania. Fotografia przedstawia zatem sytuację z pozycji oprawcy i nie uwzględnia perspektywy ofiar.

"W konfrontacji z historią nie wystarczy prezentować z dobrym zamiarem moralnie słuszne postulaty. Konieczna jest również znajomość tej historii i jej faktów. W przeciwnym razie może się zdarzyć, że dobrze motywowane stwierdzenie zmieni się w swoje przeciwieństwo” – napisał autor artykułu Klaus Hillenbrand.