W europejskim kraju mają dość masowej migracji. Deportują grupę przybyszów, w tym dzieci

Dodano:
Nielegalni imigranci u wybrzeży Lampedusy Źródło: PAP/EPA / ANSA, CIRO FUSCO
Portugalia deportuje kolejną grupę nielegalnych imigrantów, którzy przypłynęli do tego kraju łodzią.

Nieproszeni "goście" są obywatelami Maroka i decyzją portugalskich władz wkrótce wrócą do swojego kraju. Szybką interwencję policji, a następnie sądu, umożliwiła postawa obywatela, który zawiadomił właściwe organy jeszcze zanim łódź dotarła na ląd.

Zapowiedziano deportację grupy nielegalnych migrantów

38 marokańskich imigrantów dotarło w piątek drogą morską do południowo-zachodnich brzegów Portugalii. Następnego dnia rzecznik prasowy rządu premiera Luisa Montenegro Antonio Leitao Amaro poinformował, że decyzję o wydaleniu z Portugalii nielegalnych imigrantów natychmiast podjął sąd w mieście Silves. Rzecznik poinformował, że sędzia orzekł, iż przybysze nie spełniają warunków, by pozostać na terytorium Portugalii, ponieważ przekroczyli granicę w sposób nielegalny.

Do czasu deportacji przybysze zamieszkają tymczasowo w hali sportowej, gdzie pozostaną pod nadzorem policji. – Portugalskie wybrzeże jest bezpieczne i Portugalczycy powinni o tym wiedzieć. Doszło do ujęcia tych, którzy przybyli tu w sposób nielegalny – powiedział Amaro. Zaznaczył, że portugalskie władze zajęły się cudzoziemcami w sposób humanitarny. Z pieniędzy podatników sfinansowano im posiłek i opiekę lekarską.

Portugalia. W zatrzymaniu pomogli obywatele

Lokalne media przekazały, że do zatrzymania Marokańczyków doszło dzięki zgłoszeniu od jednego z obywateli, który widząc zbliżającą się do plaży Boca do Rio maksymalnie wypełnioną ludźmi łódź, zawiadomił policję.

Niektóre portugalskie media wskazują, że decyzja o wydaleniu Marokańczyków, wśród których jest siedmioro dzieci, oznacza zmianę polityki Lizbony wobec nielegalnych imigrantów. Przypomniano, że tylko w ciągu ostatnich trzech latach napłynęło do tego kraju w sposób niezgodny z prawem kilkaset tysięcy osób.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...