Sędziowie z Katowic zablokowali ruch Żurka
Minister sprawiedliwości chciał odwołania wiceprezesa tego sądu Piotra Kuli oraz wiceprezesa Sądu Rejonowego Katowice-Wschód Tycjana Kotary. Informację o negatywnym zaopiniowaniu obu wniosków przekazała prezes Sądu Okręgowego w Katowicach Agata Stankiewicz-Rataj. Decyzje podjęto na posiedzeniu 8 sierpnia. W skład kolegium weszli prezes sądu okręgowego oraz prezesi sądów rejonowych w tego okręgu.
Z informacji rzecznik wynika, że w sprawie sędziego Kuli było pięć głosów przeciw i pięć za. Z kolei w głosowaniu dotyczącym sędziego Kotary czworo członków kolegium głosowało za, czworo przeciw, dwie pozostałe osoby wstrzymały się od głosu. Odwołania wiceprezesa Kuli chciał także poprzedni minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jednak w czerwcu kolegium sądu również się na to nie zgodziło.
Nie jest to pierwsza sytuacja, gdy sędziowie odrzucają wniosek ministra Żurka. Na początku sierpnia kolegium Sądu Okręgowego w Gdańsku sprzeciwiło się decyzji o odwołaniu prezesów dwóch sądów tamtego okręgu.
Żurek walczy z sędziami
Tuż po objęciu funkcji ministra sprawiedliwości, Waldemar Żurek rozpoczął procedurę odwołania 46 prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju oraz 44 sędziów pełniących funkcje komisarzy wyborczych. – Moim zdaniem sędzia, który podpisywał tzw. listy poparcia do neo-KRS jednak powinien mieć refleksję. Sędzia, który startował w konkursie wtedy, kiedy wiedział, że szereg innych osób świetnych w sądzie nie startuje w tym konkursie przed neo-KRS i wiedział też, że jest to organ sprzecznie powołany z naszymi zapisami konstytucji, powinien mieć refleksję – mówił.
Politycy Koalicji Obywatelskiej nie kryją zachwytów nad działaniami nowego ministra sprawiedliwości. Z kolei opozycja mówi o "czystkach" i politycznej zemście, a także przypomina, że w październiku ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż procedura odwoływania przez ministra sprawiedliwości prezesa albo wiceprezesa sądu bez opinii Krajowej Rady Sądownictwa jest niekonstytucyjna.