Kierwiński z Żurkiem mają plan B ws. sędziów. "Alternatywna ścieżka"

Kierwiński z Żurkiem mają plan B ws. sędziów. "Alternatywna ścieżka"

Dodano: 
Marcin Kierwiński, szef MSWiA
Marcin Kierwiński, szef MSWiA Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Szef MSWiA Marcin Kierwiński powiedział, że wraz z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem ma przygotowane alternatywne rozwiązanie, jeśli PKW nie odwoła z funkcji komisarza wyborczego sędziów, którzy czynnie poparli wybór sędziów do tzw. neo-KRS.

W poniedziałek MSWiA zwróciło się do przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej o odwołanie z funkcji komisarza wyborczego sędziów, którzy czynnie poparli wybór sędziów do tzw. neo-KRS, a także brali udział w procedurze nominacyjnej. PKW ma się tym zająć podczas kolejnego posiedzenia 22 września.

– Tych 43 komisarzy nie gwarantuje nieskazitelności, bezstronności, dlatego wystąpiłem do szefa Państwowej Komisji Wyborczej o ich odwołanie zgodnie z trybem ustawowym, który w Polsce obowiązuje – tłumaczył Marcin Kierwiński w TVP Info. – Jeżeli ktoś był powołany z naruszeniem polskiego systemu prawnego ja, jako minister spraw wewnętrznych muszę zareagować i zareagowałem – przekonywał.

MSWiA chce odwołania sędziów. Kierwiński: Mamy z Żurkiem ścieżkę alternatywną

Zapytany, co się stanie, jeśli PKW nie podejmie decyzji o odwołaniu, szef MSWiA stwierdził, że wraz z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem mają przygotowany plan B. – Mamy z ministrem Żurkiem przygotowaną ścieżkę alternatywną, ale mam nadzieję, że w tej sprawie PKW wnioskiem zajmie się jak najszybciej – oświadczył Kierwiński, nie ujawniając więcej szczegółów.

Zapewnił, że nie chce nikogo karać, bo to nie jest jego zadanie.

Wcześniej MSWiA w komunikacie informującym o wniosku Kierwińskiego dotyczącym odwołania komisarzy wyborczych przekazało, że działania tych sędziów "były sprzeczne z etosem sędziowskim oraz podważały niezależność władzy sądowniczej, na co wskazał Minister Sprawiedliwości".

W zeszłym tygodniu Żurek podczas swojej pierwszej konferencji prasowej w roli szefa MS poinformował m.in., że odwołał z delegacji w ministerstwie dziewięć osób i 46 osób ze stanowisk prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju.

Polityczna kłótnia o neo-KRS. O co chodzi w tym sporze?

Neo-KRS to termin publicystyczny, ukuty przez polityków i część mediów, który stał się swoistym symbolem niezgody na zmiany PiS w sądownictwie, a także znakiem identyfikującym stosunek do pisowskich reform przeprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości.

W rozumieniu przeciwników tych zmian neo-KRS, podobnie jak neo-sędziowie, uznawana jest za instytucję powołaną ze złamaniem konstytucji, a więc nielegalnie.

W skład 25-osobowej Krajowej Rady Sądownictwa wchodzą zarówno sędziowie, jak i politycy, w tym parlamentarzyści koalicji rządzącej. Trwający od kilku lat spór dotyczy wprowadzonego przez PiS trybu wyboru sędziowskiej części Rady przez posłów. Do 2017 r. 15 członków KRS wybierało samo środowisko sędziowskie.

Czytaj też:
Żurek interweniuje w sprawie Bąkiewicza. "Oczekuję decyzji"


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także