"Nie przeproszę, bo mam rację". Ostre spięcie w programie Gozdyry
W czwartek Karol Nawrocki podjął decyzję w sprawie ustawy wiatrakowej. Prezydent stwierdził, że "w sposób jednoznaczny" zdecydował się ją zawetować, bo to "rodzaj szantażu wobec społeczeństwa". Odrzucenie projektu wywołało falę komentarzy. Politycy obozu rządzącego podkreślali, że Nawrocki sprzeciwił się, zapisanej w ustawie, obniżce cen prądu. Opozycja wskazywała, że "wrzutka" dotycząca zamrożenia cen została specjalnie tam umieszczona, aby móc atakować prezydenta.
Spięcie na antenie
Kwestia ustawy wiatrakowej poróżniła nawet dziennikarkę Agnieszkę Gozdyrę i posła PiS Łukasza Kmitę. W trakcie czwartkowego programu polityk opozycji wskazywał, że minister klimatu i środowiska "reprezentuje interesy niemieckich firm", na co prowadząca powiedziała, że również polskie przedsiębiorstwa chcą inwestować w energetykę wiatrową. Na te słowa Kmita zareagował ostro, stwierdzając, że Gozdyra kłamie, ponieważ Prawo i Sprawiedliwość nie jest przeciwko stawianiu wiatraków.
– Minutę temu pan krzyczał, że pani Hening-Kloska reprezentuje interesy Niemców – stwierdziła redaktor.
– Ależ oczywiście, jeśli ktoś chce, żeby wiatraki zbliżyły się do domów mieszkańców... – odparł poseł.
W tym momencie Gozdyra zażądała przeprosin, na co Kmita odparł, że tego nie zrobi, bo "ma rację".
– Gdzie skłamałam? – dopytywała dziennikarka.
– Prawo i Sprawiedliwość jest za tym, żeby był ten zapis mówiący o odległości 1000 metrów – odpowiedział Kmita.
Nawrocki tłumaczy decyzję
Karol Nawrocki wyjaśnił podczas czwartkowej konferencji prasowej, że decyzja o zawetowaniu rządowej ustawy była podyktowana "szkodliwymi zapisami dotyczącymi lokalizacji wiatraków". Jednocześnie podkreślił, że projekt zawierał korzystne regulacje, m.in. związane z biogazem i zamrożeniem cen energii elektrycznej.
"Prezydent docenia biogazownie jako szczególne odnawialne źródło energii, ponieważ stabilnie (w odróżnieniu od źródeł pogodozależnych) wytwarzają energię elektryczną. Energia z biogazu wpływa stabilizująco na sieć elektroenergetyczną i jest pożądanym elementem polskiego miksu energetycznego" – można przeczytać w oficjalnym komunikacie Kancelarii Prezydenta RP.