Cenckiewicz stanie przed sądem. "Bardzo się cieszę"

Dodano:
Sławomir Cenckiewicz, szef BBN Źródło: PAP / Rafał Guz
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Sławomir Cenckiewicz odniósł się do skierowanego wobec niego aktu oskarżenia. "Byłem i jestem niewinny!" – podkreślił.

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił akt oskarżenia przeciwko m.in. Mariuszowi Błaszczakowi oraz Sławomirowi Cenckiewiczowi. Sprawa dotyczy odtajnienia i ujawnienia fragmentów wojskowego planu obronnego Polski "Warta". Z dokumentu z 2011 r. wynika, że polska armia miała wycofać się na linię Wisły i na niej stawiać czoła Rosjanom w przypadku ewentualnej agresji zbrojnej.

Sławomir Cenckiewicz odniósł się do zarzutów, wyrażając radość z możliwości obrony w sądzie. "Bardzo się cieszę, że sprawa trafiła do sądu! Będę mógł się bronić w sądzie na warunkach określonych prawem" – napisał na platformie X szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Cenckiewicz: Nigdy nie złamałem prawa

"Śledztwo prowadzone przez prok. Marcina Maksjana cechowało wiele nieprawidłowości, które stały się powodem dwóch zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Odmawiano mi praw i apriorycznie odrzucano wnioski. Znam całość akt postępowania – jawne i tajne, i ze zdumieniem stwierdziłem, że jestem »wielkim nieobecnym« w śledztwie, a przez to jeszcze bardziej przekonanym, że sprawa ma jedynie wymiar polityczny i jest powodowana zemstą! Zarzuty są fałszywe i zupełnie nieuzasadnione merytoryczne. Prokurator nie potrafi ich uzasadnić. To jest zemsta ludzi, którzy przez lata budowali przyjaźń z Rosją wikłając instytucje państwa w relacje z Rosją! W tym z FSB" – ocenił Cenckiewicz.

"Byłem i jestem niewinny! Nigdy prawa nie złamałem! Polska pokona stronników Rosji, ludzi łamiących prawo i kłamców!" – dodał.

Błaszczak: Akt zemsty Tuska

Wcześniej do sprawy odniósł się Mariusz Błaszczak. "To nie akt oskarżenia, a akt zemsty Donalda Tuska wobec mnie został skierowany do sądu. To cena jaką płacę za to, że ujawniłem plany pierwszego rządu PO-PSL dotyczące oddania niemal połowy Polski bez walki. Gdybym stanął jeszcze raz przed tym dylematem, bez wahania odtajniłbym dokumenty pokazujące prawdziwe intencje ekipy Tuska. Tak rozumiem swoją misję jako polityk – służyć ludziom, a szczególnie mieszkańcy Wschodniej Polski mieli prawo wiedzieć jaki los szykuje dla nich rząd PO-PSL" – skomentował na platformie X były minister obrony narodowej, a obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.

"Prawda zwycięży! Dziękuję za Wasze wsparcie!" – podkreślił.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...