Napisał to po śmierci Soyki. Znany dziennikarz przeprasza
Był czwartek kiedy media obiegła tragiczna informacja o śmierci znakomitego artysty Stanisława Soyki. W osobliwy sposób postanowił ją skomentować za pośrednictwem mediów społecznościowych Krzysztof Miklas.
Napisał to po śmierci Stanisława Soyki. "Chcę serdecznie przeprosić"
"Wiemy, w jakich okolicznościach zmarł Stanisław Soyka. Nagle upadł, szybko zabrali go do szpitala — Być może fakt, że ś.p. Stanisław Soyka (Panie, świeć nad duszą tego Wybitnego Artysty) miał wystąpić w TVN, był dla jego serca zbyt wielkim wstrząsem" — napisał legendarny komentator TVP na platformie X.
Wpis sprowadził na Miklasa lawinę krytyki. Wielu internautów wezwało go do jego usunięcia. Padło również wiele mocnych słów pod adresem dziennikarza.
Po głosach oburzenia przyszła refleksja ze strony autora kontrowersyjnego wpisu. Choć post nie zniknął, pojawiły się przeprosiny.
"Wszystkich bliskich ś.p. Stanisława Sojki, wybitnego artysty, których dotknął mój niefortunny wpis, chcę serdecznie przeprosić i wyrazić ubolewanie z powodu treści tego wpisu. Modlę się nieustannie za ś.p. Stanisława. WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ MU DAĆ PANIE. NIECH ODPOCZYWA W POKOJU" — napisał Krzysztof Miklas.
Nie żyje Stanisław Soyka. Jest śledztwo prokuratury
Przypomnijmy, że Stanisław Soyka miał wystąpić podczas czwartego i ostatniego dnia Top of the Top Sopot Festival. Transmisja z koncertu została jednak nagle przerwana, a TVN wydał komunikat informujący o śmierci artysty. Wybitny muzyk miał 66 lat.
Śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci Soyki wszczęła prokuratura. Na poniedziałek zaplanowana jest sekcja zwłok artysty.
Prokuratura przekazała, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich. W sprawie przesłuchano już menedżera artysty. – Na tym etapie postępowania wykluczono udział osób trzecich. Menedżer Stanisława Soyki został przesłuchany jako świadek. Nie wykluczamy, że będą przesłuchane również inne osoby – powiedział prokurator Michał Łukasiewicz.