Wysokie oszczędności dzięki automatyce. Polska potrzebuje nowego standardu termomodernizacji
Polska branża stolarki od lat należy do europejskiej czołówki, a nasze okna i drzwi trafiają do najbardziej wymagających odbiorców w Europie Zachodniej. Posiadamy także własne technologie automatyki osłonowej – produkowane w kraju rozwiązania, które z powodzeniem konkurują na rynkach zagranicznych. Paradoks polega na tym, że podczas gdy we Francji czy Czechach zautomatyzowane osłony są standardem, w Polsce wciąż traktujemy je jako dodatek. Tymczasem analizy i badania jasno wskazują, że to właśnie automatyka może realnie wspomóc efektywność energetyczną budynków i sprawić, że nakłady na termomodernizacje szybciej się zwrócą.
Polska stoi przed największym wyzwaniem modernizacyjnym
Według Krajowego Planu Renowacji Budynków w kraju znajduje się ponad 15 milionów domów i mieszkań, z czego aż 7,7 miliona wymaga pełnej termomodernizacji. Unijna dyrektywa EPBD oraz nadchodzące krajowe regulacje jasno wskazują priorytety: wszystkie nowe budynki od 2030 roku mają spełniać standardy zeroemisyjne, a do 2050 roku cały zasób budowlany ma osiągnąć neutralność energetyczną. W praktyce oznacza to miliardowe inwestycje, które przesądzą zarówno o jakości życia mieszkańców, jak i o konkurencyjności polskiej gospodarki.
Nowe okna to nie wszystko. Brakuje automatyki
Do tej pory myśląc o termomodernizacji, koncentrowaliśmy się głównie na ocieplaniu ścian i wymianie stolarki. To działania konieczne – przez okna ucieka bowiem najwięcej ciepła, a odpowiednia izolacja budynków ogranicza kolejne straty. Jednak aby przedsięwzięcie było kompletne, potrzebny jest jeszcze element regulujący bilans termiczny – automatyczne osłony zewnętrzne zintegrowane ze smart home.
Takie systemy działają w tle. Latem zasłaniają okna, zanim pomieszczenie zacznie się nagrzewać, a zimą otwierają się o poranku, by wykorzystać darmowe ciepło słońca. Badania Somfy przy wsparciu niezależnej instytucji badawczej Carbone 4 pokazują, że automatyczne osłony mogą ograniczyć zużycie energii na ogrzewanie nawet o 30%, a zapotrzebowanie na klimatyzację – aż do 70%.
Przekłada się to na konkretne kwoty. Dom jednorodzinny o powierzchni 200 metrów kwadratowych w polskim klimacie zużywa rocznie od 20 do 30 tysięcy kilowatogodzin energii na ogrzewanie. Przy średniej cenie energii wynoszącej 1,11 zł za kilowatogodzinę daje to koszt od 22 do 33 tysięcy złotych rocznie. Automatyczne osłony mogą obniżyć te wydatki nawet o 10 tysięcy złotych.
Latem efekt jest równie wyraźny. Dzięki temu, że osłony zamykają się w najbardziej nasłonecznionych godzinach dnia, temperatura w pomieszczeniach spada o 4-7 stopni Celsjusza. W praktyce oznacza to zmniejszenie rachunków o kolejne 2 tysiące złotych. Łącznie daje to ponad 12 tysięcy złotych rocznych oszczędności, a w perspektywie dekady – nawet 120 tysięcy złotych. W skali całego kraju są to już wartości liczone w miliardach.
Potencjał, który możemy szybko uruchomić
Jak wskazują badania ASM dla Somfy – 74,3% ankietowanych uważa, że automatyczne osłony zewnętrzne mogą realnie poprawić efektywność energetyczną budynku. Mimo to, rozwiązania te wciąż są niedocenione przez polskich inwestorów.
– W Polsce jedynie około 10 procent nowych budynków jest wyposażonych w zautomatyzowane osłony, podczas gdy we Francji wskaźnik ten sięga 75 procent, a w Czechach blisko 40 procent. To luka, którą możemy szybko nadrobić, bo mamy własną produkcję i technologie eksportowane na najbardziej wymagające rynki. W obliczu stale rosnących cen energii automatyka staje się nie tylko udogodnieniem, ale realnym narzędziem ekonomicznym, które wspiera gospodarstwa domowe w codziennym bilansie kosztów. Powinna być traktowana jako standard termomodernizacji – jednak do tego potrzebne są edukacja i systemowe wsparcie. Bez nich potencjał tej technologii może pozostać niewykorzystany – podkreśla Krzysztof Majewski, Country Manager Somfy Polska.
Bezpieczeństwo i komfort ważniejsze niż rachunki
Raport ASM na zlecenie Somfy pokazuje, jak postrzegamy dziś automatyczne osłony. Choć większość badanych dostrzega ich wpływ na zmniejszenie zapotrzebowania na energię, w praktyce to nie rachunki są główną motywacją do zakupu. Aż 49,8 procent użytkowników wskazuje bezpieczeństwo jako najważniejszy argument, a 48,5 procent – komfort latem i ochronę przed przegrzewaniem pomieszczeń. Na aspekt energetyczny zwraca uwagę jedynie 24,3 procent ankietowanych.
To ciekawa diagnoza rynku: inwestorzy kierują się pragmatyzmem – kupują rolety z napędem, bo chcą czuć się bezpieczniej i żyć wygodniej. Oszczędność energii i niższe rachunki traktują jako dodatkowy bonus. Może to wynikać z braku odpowiedniej edukacji i wiedzy, bo we wspominanych wcześniej Czechach proporcje wyglądają inaczej. Tam klienci częściej podkreślają funkcję redukcji zużycia energii jako główny argument zakupu (33% ankietowanych). Znacznie rzadziej wskazują natomiast aspekt bezpieczeństwa (37%).
Czas na zmiany
Automatyka nie zastępuje ocieplenia czy nowej stolarki, ale wzmacnia ich działanie i podnosi skuteczność całego procesu. To element, który sprawia, że modernizacja staje się spójną strategią. Polska ma silną branżę produkcyjną, technologie na najwyższym europejskim poziomie i rosnącą świadomość użytkowników. Brakuje jedynie konsekwencji we włączaniu inteligentnych osłon do standardowych działań termomodernizacyjnych. To kolejny czynnik, od którego zależy, czy transformacja przyniesie realne oszczędności i trwałą konkurencyjność gospodarki. Bo najtańsza kilowatogodzina to ta, której nie musimy w ogóle zużyć.