Sikorski chce, żeby Belgia "uwolniła" rosyjskie pieniądze dla Ukrainy, a Polska będzie "ubezpieczać"
W sobotę w Kopenhadze odbywa się spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich Unii Europejskiej. Wśród rozmów jest wojna na Ukrainie. Jak podają media, "szefowie MSZ państw unijnych dyskutują m.in. o presji na Rosję w celu skłonienia jej do udziału w negocjacjach prowadzących do zakończenia wojny". Na agendzie jest m.in. temat zamrożonych w ramach sankcji aktywów rosyjskiego Banku Centralnego. Część rządzących polityków chce, żeby pieniądze te zostały Rosji zabrane i dane Ukrainie.
Sikorski: Niestety wojna będzie trwała dalej
Reprezentujący Polskę minister Radosław Sikorski wyraził swoją opinię, że w najbliższym czasie nie uda się osiągnąć pokoju w trwającej wojnie.
– Niestety, wygląda na to, że wojna w Ukrainie będzie trwała dalej. Putin nie dotrzymuje zobowiązań nawet wobec prezydenta USA. Oznacza to, że musimy znaleźć finansowanie na następne lata i to może być albo finansowanie europejskiego podatnika albo z zamrożonych środków agresora – powiedział Sikorski przed rozpoczęciem nieformalnego szczytu.
"Uwolnić" rosyjskie aktywa. Sikorski: Polska jest gotowa ubezpieczać
Polityk Koalicji Obywatelskiej wskazał, że przeciwna przekazaniu zamrożonych aktywów są władze Belgii, ale stanowisko to może niebawem ulec zmianie. Jak tłumaczył, Belgia wciąż deklaruje, że jest skłonna uwolnić te aktywa pod warunkiem, że inne państwa okażą praktyczną solidarność z nią na wypadek rosyjskich pozwów.
– Polska jest gotowa, żeby wziąć udział w takim ubezpieczeniu Belgii, ale nie wszyscy są jeszcze na to gotowi – powiedział minister w trakcie rozmowy z dziennikarzami.
Premier Belgii: Te pieniądze są własnością banku centralnego Rosji
W belgijskim Euroclear Banku NV ma się znajdować nawet 194 mld euro w gotówce i obligacjach rządowych zdeponowanych przez Bank Centralny Federacji Rosyjskiej. Belgijskie władze nie chcą dać ich Ukrainie z uwagi na konsekwencje prawne.
Na niedawnej konferencji z kanclerzem Niemiec premier Belgii Bart de Wever tłumaczył, że pod względem prawnym nie jest to takie proste, jak mówią politycy. – Kiedy pieniądze, które są własnością banku centralnego innego państwa, są wykorzystywane przez inne państwo, będzie to miało konsekwencje (...) Uważam, że lepiej pozostawić te aktywa – mówił.