Kurski zarzuca Dudzie "ejdżyzm". "To ociera się o groteskę"

Dodano:
Jacek Kurski, były prezes TVP Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Były prezes TVP Jacek Kurski uważa, że pogląd Andrzeja Dudy nt. politycznej emerytury prezesa PiS nie ma żadnych podstaw merytorycznych.

Były prezydent Andrzej Duda w ostatnim wywiadzie stwierdził, że Jarosław Kaczyński powinien odejść na polityczną emeryturę i przekazać stery partii komuś młodszemu. Podobne zdanie wyraził na temat premiera, lidera PO Donalda Tuska. Duda zaznaczył w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim, że "nie odsyła tych doświadczonych polityków na totalną emeryturę", ale według niego są oni nadal "bardzo ważni jako nestorzy, doradcy".

Wypowiedź byłego prezydenta nie spodobała się Jackowi Kurskiemu. "Prezydent Andrzej Duda w podcaście Rymanowskiego powrócił do swojego obsesyjnego ejdżyzmu wobec Jarosława Kaczyńskiego, tym razem próbując się mitygować tanim symetryzmem: 'Myślę, że tak [Jarosław Kaczyński i Donald Tusk powinni przejść na polityczną emeryturę]. Myślę, że jest czas rzeczywiście zmiany w polskiej polityce i tego, że trzeba dopuścić młodych'. PAD znów nie podaje żadnego merytorycznego argumentu, dla którego twórca Prawa i Sprawiedliwości, najważniejszego instytucjonalnego dzieła obozu polskiego po 89r, autor niemal wszystkich zwycięstw prawicy w tym okresie, kreator sześciu premierów i czterech prezydentów w tym na dwie kadencje samego Andrzeja Dudy – miałby teraz odejść z polityki" – ocenia były prezes TVP.

"Żadnego z wyjątkiem ejdżyzmu: Kaczyński musi odejść bo jest stary i koniec, czyli modelowa dyskryminacja i wykluczenie ze względu na wiek. Jak niemądry jest to pogląd świadczą przykłady współczesnych – Prezydenta USA Trumpa (79l.), Prezydenta Brazylii Luli da Silva (80) czy premiera Indii Modi (75), nie mówiąc już o Churchillu (81 l. w chwili oddania władzy), de Gaulle (79) czy Adenaurze (87), którym wiek nie przeszkadzał w sprawnym działaniu w wielkiej polityce. Podobnie jak obecnie Jarosław Kaczyński(76), który w warunkach opresji ze strony władzy, bezprawnego pozbawienia pieniędzy, zamykania ludzi naszego obozu do więzienia, nierównej walki i ciosów zadawanych każdego dnia – dopiero co poprowadził obóz prawicy do błyskotliwego zwycięstwa w wyborach prezydenckich Karola Nawrockiego" – zauważa Jacek Kurski.

Kurski: Ojciec Andrzeja Dudy jest starszy niż prezes PiS

Dalej ocenia, że "ejdżyzm Dudy ociera się o groteskę jeśli uświadomić sobie, że jest w polskiej polityce ktoś starszy od Jarosława Kaczyńskiego. Ktoś, kogo Dudowy ejdżyzm jakoś nie dotyczy. Traf chciał, że ten ktoś nazywa się Jan Tadeusz Duda i jest ojcem Andrzeja i zarazem przewodniczącym Małopolskiego Sejmiku, którego kadencja kończy się w… maju 2029".

"Profesor Duda skądinąd zacny, przemiły człowiek, w chwili zakończenia kadencji przewodniczącego Sejmiku będzie miał ponad 80 lat. Atakowanie przez prezydenta Dudę na takim poziomie Jarosława Kaczyńskiego, jedynego realnego zwornika obozu polskiego, który ocalił zdolną do zwycięstw machinę wyborczą PiS zaczyna pachnieć po prostu brzydko. Gdy się wetowało reformę sprawiedliwości, kiedy kasta była już spakowana, broniło przed degradacją Jaruzelskiego i Kiszczaka, biegało z projektami ustaw suwerennego kraju do akceptacji von der Leyen, blokowało lex Czarnek, ratowało TVN, prezentowało naiwność wobec Ukrainy i w skutku wsadzało kij w szprychy dobrze działających rządów ZP, należałoby darować sobie niemerytoryczne ataki na lidera obozu, dzięki któremu dwukrotnie zdobyło się prezydenturę A czynienie tego w warunkach swoistej recydywy i to u progu decydującego boju o Polskę każe zapytać czy nie pobrzmiewa tu nostalgia za jakimś projektem, który miał wystrzelić gdyby Karol Nawrocki przegrał. Projektu, który się rypnął bo Kaczyński znów wygrał… I teraz zostały już tylko dąsy na podcastach" – podsumował gorzko Jacek Kurski.

Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...