Nawrocki spotka się z Sikorskim? Szefernaker zdradza szczegóły
Paweł Szefernaker zapytany w Polskim Radiu 24 o to, czy sam prezydent również nie prowadzi sporu z MSZ, posłużył się przykładem Ministerstwa Obrony Narodowej. Podkreślił, że z tym resortem współpraca przebiega dobrze. Mówiąc o MSZ, szef Gabinetu Prezydenta RP ocenił, że "obecnie w Platformie Obywatelskiej trwa rywalizacja o to, kto będzie kierował partią".
– Radosław Sikorski wchodzi w spór z prezydentem po to, żeby budować swoją pozycję w Platformie Obywatelskiej. (…) To szkodzi polskiej polityce zagranicznej i to powinno się zmienić – mówił.
Karol Nawrocki przebywa obecnie w Wilnie. We wtorek pojedzie również do Helsinek. W delegacji znajduje się przedstawiciel MSZ – Wojciech Zajączkowski.
Szef Gabinetu Prezydenta RP został zapytany, czy nie warto było uczynić tego samego przy okazji wizyty w Białym Domu i spotkania prezydenta Karola Nawrockiego z Donaldem Trumpem, gdzie przedstawiciela MSZ zabrakło.
– Pan prezydent jako szef delegacji decyduje o jej składzie – odpowiedział Paweł Szefernaker. Podkreślił, że jeszcze przed wizytą w USA ustalono, że Karolowi Nawrockiemu nie będzie towarzyszyć osoba z MSZ. – Nie zawsze musi być przedstawiciel MSZ na spotkaniach prezydenta. Za każdym razem jest to próba szukania osi sporu przez ministra spraw zagranicznych. (…) Takie były plany, że na pierwszą wizytę zagraniczną prezydent nie planował dopraszać przedstawiciela MSZ – powiedział Paweł Szefernaker.
Wymiana zdań między Karolem Nawrockim a Radosławem Sikorskim
Prezydent Karol Nawrocki Nawrocki podkreślił we wpisie opublikowanym w sobotę na platformie X, że relacje ze Stanami Zjednoczonymi są dla Polski "kwestią zasadniczą" i zaapelował do Radosława Sikorskiego o "powagę".
Wpis prezydenta był reakcją na publikacje szefa MSZ na temat wizyty Sikorskiego w Waszyngtonie. Szef dyplomacji informował m.in., że w Białym Domu rozmawiał z Kevinem Hassettem, szefem rady doradców ekonomicznych prezydenta USA Donalda Trumpa o perspektywach uczestnictwa Polski w pracach Grupy G-20. Radosław Sikorski zamieścił też zdjęcia i dodał nagranie, na którym powiedział: "Koledzy patrioci z PiS chełpią się, że zablokowali rządowi wejście do Białego Domu. Pozdrawiam", co wywołało kpiny internautów.
Prezydent Karol Nawrocki w odpowiedzi do Radosława Sikorskiego napisał, że "minister spraw zagranicznych, cykający selfie pod budynkami administracji naszego partnera, to nie jest dobra droga". "Proszę na chwilę zapomnieć o emocjach, o naszej wewnętrznej polityce, o swoim albumie z wyjazdu" – dodał.
Zaapelował do szefa MSZ o reprezentowanie Polski "z powagą" podkreślając, że chodzi o sprawy państwowe.
"Wierzę, że jak tylko znajdę czas, a Pan trochę ochłonie, to spotkamy się na poważnej rozmowie o niepokojącym stanie polskiej dyplomacji – także w USA, gdzie nie mamy od dłuższego czasu ambasadora" – dodał.
Radosław Sikorski w odpowiedzi na wpis prezydenta, podziękował Karolowi Nawrockiemu za zaproszenie i podkreślił, że pozostaje do jego dyspozycji. "Uprzedzam, że zapytam dlaczego pańscy ludzie donosili w Waszyngtonie na premiera i demokratyczny rząd wolnej Polski próbując blokować mu dostęp do Białego Domu" – napisał.
Ponadto wyraził nadzieję, że dzięki rozmowom uda się uzgodnić podpisanie przez prezydenta Nawrockiego "nominacji zgodnie z ustawą wyłonionych kandydatów na ambasadorów mających rekomendację Sejmu i zgody państw przyjmujących".