"Rozwalić polskie lotnisko". Szokujące sugestie w rosyjskiej gazecie
Nocy atak rosyjskich dronów na Polskę wzbudził obawy o bezpieczeństwo naszego kraju. NATO poinformowało o uruchomieniu artykułu 4 Paktu Północnoatlantyckiego. Tymczasem Rosjanie nie biorą odpowiedzialności za incydent.
Szokujące tezy rosyjskich propagandystów
Rosyjska gazeta "Komsomolskaja Prawda" pisze, że nie ma dowodów na to, że maszyny, które naruszyły przestrzeń powietrzną Polski należą do rosyjskiej armii. Co więcej, zdarzenie z pewnością zostanie wykorzystane przez państwa Zachodu, aby zmusić prezydenta USA Donalda Trumpa do zaostrzenia kursu wobec Moskwy,
"Wygląda na to, że Europejczycy znaleźli sposób, by wpłynąć na Trumpa i wyrwać go z objęć uroku Władimira Putina. Rosjanie atakują! Europa w niebezpieczeństwie! Donald, obudź się, oni panikują!" – pisze autor artykułu.
"Dziś na terytorium Polski wlatywały różne drony, które podobno były zestrzeliwane przez systemy przeciwlotnicze. Pokazano nam tylko jednego drona, przypominającego «Gerberę» – pusty dron-markier – takie jak te, które używamy do skanowania stref przeciwlotniczych przeciwnika i rozładowywania ich systemów. W zasadzie jest ich mnóstwo na Ukrainie i przywieźć kilkaset kilogramów takich dronów do Polski, by potem na konferencji prasowej nimi potrząsnąć, to żadna trudność. Zaraz pojawił się Tusk i ogłosił, że drony są rosyjskie" – dodano.
Jednak najbardziej szokującą tezą zawartą w artykule była ta, dotycząca możliwości zniszczenia lotniska w Rzeszowie.
"A jakże by dobrze było, gdybyśmy naprawdę rozwalili polskie lotnisko Rzeszów. Jak Izrael — Doha" – napisano, nawiązując do niedawnej akcji izraelskiej armii w Katarze.