Stankiewicz: Gersdorf między młotem a kowadłem
Stankiewicz jest autorem materiału portalu Onet.pl, w którym pisze o kompromisie, jaki był negocjowany podczas spotkania Gersdorf z premierem Mateuszem Morawieckim.
– W skrócie chodzi o to, że Małgorzata Gersdorf na pewno zostanie dalej prezesem Sądu Najwyższego. Pozostali sędziowie będą nie zmuszeni, ale nakłaniani do przejścia na wcześniejszą emeryturę – mówi publicysta w rozmowie z DoRzeczy.pl.
Andrzej Stankiewicz odniósł się też do wystąpienia Gersdorf już po publikacji Onetu. Prezes SN zaprezentowała tam bardzo twarde stanowisko. – Niewątpliwie Małgorzata Gersdorf znalazła się w bardzo trudnej sytuacji, trochę między młotem a kowadłem. Z jednej strony chciałaby dogadać się z rządem.
Z drugiej – jest zakładnikiem takiego najbardziej twardogłowego skrzydła sędziów Sądu Najwyższego – mówi publicysta. Jak jednak zaznacza, wielu sędziów może pójść na kompromis proponowany przez rząd.
– Jest konkretny artykuł konstytucji mówiący o tym, że w razie reformy ustroju sądów sędziowie mogą zostać przeniesieni w stan spoczynku, ale pod warunkiem, że zachowają pełne uposażenie.
I teraz ludzie, którym i tak został rok, dwa, może trzy do emerytury staną przed dylematem – albo poczekać te dwa, trzy lata i później dostawać emeryturę w wysokości 75 proc. uposażenia, albo przejść w stan spoczynku teraz i dostawać pełne wynagrodzenie.
Nie ma chyba wątpliwości, jak większość tych ludzi się zachowa – mówi Andrzej Stankiewicz. Jak dodaje, propozycja premiera sprawiła, że Komisja Europejska dała Polsce ostatnią szansę na polubowne zażegnanie sporu.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.