Imigrant miał napaść na radną PO. Zaskakujący zwrot akcji

Dodano:
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Prokuratura podjęła decyzję o umorzeniu postępowania ws. rzekomego naruszenia nietykalności cielesnej Sylwii Cisoń przez migranta-taksówkarza. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył teraz mężczyzna, który twierdzi, że został zaatakowany przez polityk.

We wrześniu radna KO opisała, że została zaatakowana przez imigranta-taksówkarza. Następnie jednak do sieci trafiło nagranie, na którym widać, jak kobieta obraża mężczyznę. Na nagraniu nie widać też momentu ataku, co wzbudziło wątpliwości w prawdomówność radnej.

Prokuratura w Gdańsku podjęła teraz decyzję o umorzeniu jednego z postępowań dotyczących incydentu. W rozmowie z Polską Agencją Prasową rzecznik gdańskiej policji, asp. sztab. Mariusz Chrzanowski poinformował, że decyzję podjęto po analizie zgromadzonego materiału dowodowego, w tym opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej. Jak przyznał, czyn ten jest ścigany z oskarżenia prywatnego.

Co ciekawe, zawiadomienie o możliwym przestępstwie złożył również taksówkarz. Mężczyzna przekazał, że został zaatakowany i znieważony na tle narodowościowym. Zgromadzone dokumenty zostały już przekazane do prokuratury.

Wyciekło nagranie z radną PO. Wulgarne słowa do taksówkarza – imigranta

We wrześniu media obiegła informacja o sprzeczce pomiędzy radną Platformy Obywatelskiej z Gdańska Sylwią Cisoń a taksówkarzem – imigrantem. Początkowo było wiadomo jedynie, że mężczyzna zaatakował ją gazem pieprzowym. Całe zajście miało miejsce, gdy radna jechała z synami na mecz Lechia Gdańsk – GKS Katowice.

Jak wskazywała polityk, kierowca miał się wściec, gdy zwróciła mu uwagę, że pomylił trasę i wysadził ją w niewłaściwym miejscu. Mężczyzna miał wpaść w szał i już po zakończeniu kursu próbować ją opluć. W końcu użył gazu pieprzowego, w wyniku czego Cisoń miała spędzić całą noc na SOR-ze.

Nowe światło na sprawę rzuciło nagranie z taksówki, które nieoczekiwanie trafił do sieci. Na filmie słychać, jak Cisoń w wulgarny sposób odzywa się do kierowcy i zarzuca mu, że pomylił drogę.

– Wie pan, jak się nie orientujemy, to trzeba k***a wracać do swojego kraju, a nie k***a być w kraju w którym się nie zna języka i nie wie jak jechać – mówi wyraźnie wzburzona. Polityk następnie zapowiada skargę na kierowcę. W tym momencie film się urywa. Cisoń utrzymuje, że mężczyzna zaatakował ją chwilę później.


Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...