"Pakt z diabłem". Błaszczak: Zagrożenia są bardzo realne
W sobotę po godz. 14:00 na placu Zamkowym w Warszawie rozpoczęła się demonstracja zorganizowana przez PiS „STOP nielegalnej migracji! NIE dla umowy z Mercosur!”.
Głos zabrał Mariusz Błaszczak, były szef MON i wicepremier, obecnie przewodniczący klubu parlamentarnego PiS. Mówiąc o pakcie migracyjnym stwierdził, że "zagrożenia są bardzo realne i dotyczą bezpieczeństwa wewnętrznego, jak również zewnętrznego".
Mariusz Błaszczak wezwał zebranych na demonstracji składania podpisów.
– Złóżmy swoje podpisy pod referendum obywatelskim w sprawie wyjścia Polski z paktu migracyjnego, a potem pójdźmy do urn i zagłosujmy za wyrzuceniem do kosza paktu migracyjnego – zaapelował.
Były wicepremier i szef MON, mówiąc o pakcie migracyjnym powiedział, że "w tym pakcie z diabłem zapisali tzw. roczne kwoty solidarnościowe". – Co roku oligarchowie unijni będą decydowali, ilu nielegalnych migrantów będą wysyłali do obcych państw. Nie pozwólmy na to – dodał.
Szef klubu parlamentarnego PiS ocenił, że nielegalna migracja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski.
Polska wyłączona z niektórych mechanizmów paktu migracyjnego?
Radio RMF FM poinformowało w sobotę rano, powołując się na nieoficjalne informacje z Brukseli, że Polska – ze względu na przyjęcie ogromnej liczby uchodźców wojennych z Ukrainy – ma zostać wyłączona z relokacji migrantów i kontrybucji finansowych unijnego paktu migracyjnego.
"Mówiłem, że nie będzie w Polsce relokacji migrantów i nie będzie! Załatwione. Że uszczelnimy barierę na granicy z Białorusią – i jest to dziś najlepiej strzeżona granica w Europie. Że zaostrzymy przepisy wizowe i azylowe – i Polska stała się wzorem dla innych. Robimy, nie gadamy!" – napisał na platformie X premier Donald Tusk.