"Będę ujawniał dowody". Matecki opublikował oświadczenie
Prokuratura skierowała do Sądu Okręgowego w Szczecinie akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom, w tym przeciwko posłowi PiS Dariuszowi Mateckiemu. Przypomnijmy, że polityk ma postawionych sześć zarzutów. Śledczy zarzucają udział w "ustawianiu" konkursów z Funduszu Sprawiedliwości, pranie pieniędzy, a także o fikcyjne zatrudnienie polityka PiS w Lasach Państwowych w czasach rządów Zjednoczonej Prawicy.
Akt oskarżenia przeciwko Mateckiemu. Poseł wydał oświadczenie
W związku z czwartkowym działaniem prokuratury oświadczenie wydał sam zainteresowany. Matecki opublikował je na swoim profilu w mediach społecznościowych.
"Zarzuty prokuratury są wyssane z palca, całkowicie bezpodstawne i motywowane politycznie. Odnosiłem się do nich już podczas komisji sejmowej – wtedy punkt po punkcie obaliłem całą narrację prokuratury" – napisał poseł Prawa i Sprawiedliwości. Dalej parlamentarzysta podkreślił, że dziś może publikować dowody i – jak zapowiedział – będzie to robił. "Złożyliśmy wnioski o uzupełnienie śledztwa, bo nie przesłuchano nawet świadków, których sama prokuratura uznaje za kluczowych" – zauważył.
Matecki zwrócił uwagę, że prokurator powoływał się w piśmie m.in. na protokoły z przesłuchania Marcina Romanowskiego. Tych zaś, jak podkreślił, nie ma w aktach sprawy. "To kompromitacja postępowania" – ocenił.
Matecki: Wszystkie te projekty zostały rozliczone co do złotówki
W dalszej części swojego oświadczenia poseł zapewnił, że nigdy nie decydował o przyznawaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości oraz nie był także jego beneficjentem. "Pomagałem w pracy organizacjom, które realizowały zadania publiczne – w pełni zgodnie z prawem. Wszystkie te projekty zostały zrealizowane i rozliczone co do złotówki" – oświadczył.
"W Lasach Państwowych przez trzy lata wykonywałem realną pracę – istnieją setki dowodów potwierdzających tę aktywność – raporty, harmonogramy, korespondencja mailowa, materiały wideo, relacje medialne i setki zdjęć z wydarzeń, w których uczestniczyłem. Próba przedstawiania tego jako 'fikcyjnego zatrudnienia' to celowa manipulacja" – czytamy.
"To zemsta polityczna i próba uciszenia posła opozycji"
Matecki zapowiedział, że jak tylko wpłynie potwierdzenie aktu oskarżenia, będzie sukcesywnie ujawniał fakty i dowody, pokazujące jak absurdalne są te zarzuty.
"Nie popełniłem żadnego przestępstwa. To zemsta polityczna i próba uciszenia posła opozycji. Władza Tuska sięga po bezprawie i będzie z tego rozliczona. To jest środowisko, które rozkradło pieniądze Polaków z KPO na jachty, solaria, kluby swingersów i umorzyło sprawy Nowaka, Giertycha, czy Grodzkiego" – podsumował poseł PiS.