"Tu chodzi o zemstę". Mocny wpis Kaczyńskiego
W czwartek Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych zajmowała się wnioskiem o odebranie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Po burzliwej dyskusji i wielu emocjach posłowie zdecydowali o wydaniu rekomendacji dla uchylenia immunitetu.
Sprawa Ziobry, który obecnie przebywa na Węgrzech, rozpalała przez cały dzień polityków i komentatorów. Swoją opinię wyraził również prezes Prawa i Sprawiedliwości.
"Zarzuty pisane palcem po wodzie, bez podstaw prawnych, na polityczne zlecenie, kreują i przedstawiają ci, którzy z ramienia obecnej władzy awansowali i czerpią profity. Niszczą człowieka, który zwalczał przestępczość. Nielegalnie przejęli prokuraturę, teraz sądy... Tu nie chodzi o sprawiedliwość. Tu chodzi o zemstę. Domański powiedział całą prawdę... Sprawiedliwość dopiero nadejdzie" – napisał Jarosław Kaczyński.
Zarzuty dla Ziobry
Były minister sprawiedliwości ma usłyszeć łącznie 26 zarzutów, które – według śledczych – dotyczą sprzeniewierzenia dziesiątek milionów złotych z publicznych funduszy. Ostateczna decyzja w sprawie pociągnięcia Ziobry do odpowiedzialności karnej należy teraz do Sejmu.
Na konferencji prasowej w Budapeszcie Ziobro dokonał oceny politycznej i prawnej zaistniałej sytuacji. Odniósł się do informacji dot. niektórych zarzutów, które mają mu być postawione. Poinformował, że otrzymał informację, że po powrocie z Budapesztu ma zostać zatrzymany natychmiast.
W trakcie wystąpienia Ziobro przypomniał pomijany fragment artykułu 43 Kodeksu karnego wykonawczego dotyczącego podstawy prawnej funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości.
– Zasada goebbelsowskiej propagandy jest taka, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. I bardzo wielu Polaków uwierzyło w to, że rzeczywiście przekazywanie środków z Funduszu Sprawiedliwości na inne cele niż pomoc ofiarom przestępstw bądź pomoc postpenitencjarną jest nadużyciem, nieprawidłowością – powiedział były minister sprawiedliwości.