Prokuratura ujawnia dane sabotażystów

Dodano:
Rzecznik Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak Źródło: PAP / Leszek Szymański
Sprawcami dywersji są według prokuratury dwaj obywatele Ukrainy: Ołeksandr K. i Jewhenij I. Po dokonaniu sabotażu, zbiegli na Białoruś.

– W poniedziałek wszczęliśmy śledztwo i otrzymaliśmy materiał dowodowy wskazujący na to, że sprawcami są dwaj obywatele Ukrainy: Ołeksandr K. i Jewhenij I., którzy aktualnie przebywają na terytorium Białorusi. Prokuratura postanowiła o przedstawieniu im zarzutu przeprowadzenia aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na zlecenie Federacji Rosyjskiej – poinformował w środę rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak.

Mężczyznom grozi dożywocie. Prok. Nowak przekazał, że podejrzani Ukraińcy nie zostali zatrzymani i nie było możliwe przeprowadzenie z nimi czynności procesowych. – Śledztwo trwa dopiero dwa dni, ale jest traktowane absolutnie priorytetowo. Pracujemy nad nim we współpracy z ABW i CBŚP – zaznaczył.

Wiadomo, że w sprawie zatrzymano inne osoby, jednak nie przedstawiono im zarzutów. – Współpracujemy ze stroną Ukraińską, mamy wiele informacji na temat podejrzanych. Mogę powiedzieć jedynie tyle, że nie byli w Polsce karani. Nie ma jeszcze wniosku o tymczasowy areszt, więc nie mamy możliwości wydania listu gończego – powiedział rzecznik PK.

Oba zdarzenia, zarówno pod Garwolinem jak i Puławami, były nagrywane i transmitowane przez znalezione na miejscu urządzenia elektroniczne.

Sprawa sabotażu. Tusk zapowiada współpracę z Ukrainą

Premier przekazał, że rozmawiał o aktach sabotażu z prezydentem Ukrainy. Przypomnijmy, że za aktem dywersji na kolei stoi co najmniej dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskim wywiadem. Jeden z podejrzanych to obywatel Ukrainy skazany przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, pracownik miejscowej prokuratury.

Powiedziałem prezydentowi Zełenskiemu, że Polska oczekuje natychmiastowego przekazania wszystkich danych, które pomogą nam zidentyfikować zagrożenia wynikające ze współpracy rosyjskich służb specjalnych z niektórymi obywatelami Ukrainy – mówił na I Narodowym Kongresie Nauka dla Biznesu.

Jak następnie poinformował, Zełenski będzie próbował w Turcji budować "kolejną platformę do rozmów" o zawieszeniu broni i pokoju. – Z prezydentem Zełenskim rozmawiałem głównie o tym, co stało się w Polsce, o aktach dywersji i o tym, że wspólnym zadaniem Polski i Ukrainy jest zapobieganie, eliminowanie, identyfikowanie zagrożeń, z których słynie Rosja – dodał.

Źródło: TVP Info / X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...