Putin na Ukrainie. Pojawił się w ważnym miejscu
Jak poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, dyktator "udał się do jednego z punktów dowodzenia zgrupowania sił rosyjskich Zachód i przeprowadził rozmowę z szefem sztabu generalnego".
To Władimir Putin usłyszał od gen. Gierasimowa
Putinowi miały zostać przekazane informacje o sytuacji w Kostiantyniwce i Kramatorsku w obwodzie donieckim, a także wokół Kupiańska w obwodzie charkowskim.
Według szefa Sztabu Generalnego Federacji Rosyjskiej Walerija Gierasimowa, rosyjska armia przejęła kontrolę nad Kupiańskiem i zajęła 80 proc. Wołczańska, także w obwodzie charkowskim.
Kijów nie skomentował jeszcze tych doniesień.
Rosja szuka środków. Pierwsza taka sytuacja od początku wojny
Tymczasem Bank Rosji po raz pierwszy rozpoczął sprzedaż złota ze swoich rezerw. Moskwa potrzebuje środków na załatanie dziury budżetowej i finansowanie wojny.
Chodzi o sprzedaż złota z Funduszu Dobrobytu Narodowego (FNW), w którym Moskwa gromadzi środki "na czarną godzinę". Fundusz zasilany jest głównie z nadwyżek dochodów z eksportu surowców energetycznych (ropy naftowej i gazu). Obecnie główną rolą FNW jest finansowanie deficytu i wojny z Ukrainą.
Do niedawna rosyjskie transakcje z udziałem złota miały charakter wirtualny: rząd sprzedawał kruszec nie na rynku, lecz bankowi centralnemu, de facto przerzucając rezerwy "z kieszeni do kieszeni". W rezultacie sztabki złota pozostały częścią krajowych rezerw złota, które przekraczają 2300 ton i są piątymi co do wielkości na świecie. Teraz jednak sytuacja się zmieniła: Bank Rosji rozpoczął faktyczną sprzedaż fizycznego złota z FDN, podobnie jak czyni to już z chińskim juanem. Bank nie sprecyzował, kiedy dokładnie rozpoczęła się sprzedaż złota ani jaka była jej wielkość.