"Jaszczur" i "Ludwiczek" wyszli na wolność. Pojawili się na marszu Brauna
W piątek 21 listopada Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił tymczasowy areszt wobec Wojciecha Olszańskiego i Marcina Osadowskiego, znanych w internecie jako "Jaszczur" i "Ludwiczek".
Liderzy ruchu Rodacy Kamraci przebywali w areszcie od czerwca. Są oni oskarżeni o popełnienie łącznie 154 przestępstw, obejmujących jedynie ostatnie sześć miesięcy ich działalności przed zatrzymaniem, w tym publicznego pochwalania przemocy z powodu przynależności politycznej oraz znieważania osób z powodu przynależności rasowej.
Olszański i Osadowski zdobyli rozpoznawalność dzięki transmisjom internetowym, w których komentowali wydarzenia polityczne w skrajnie agresywny sposób, używając wielu wulgaryzmów. W przeszłości obaj byli skazywani za wypowiedzi uznane przez sąd za nawoływanie do nienawiści. Głośnym echem odbiło się ich wystąpienie podczas Święta Niepodległości w 2021 r. w Kaliszu, gdzie padały antysemickie hasła.
"Jaszczur" i "Ludwiczek" na marszu Brauna
Wojciech "Jaszczur" Olszański oraz Marcin "Ludwiczek" Osadowski wzięli udział w niedzielnym "Marszu za Pokojem" w Białymstoku. Na wydarzeniu organizowanym przez Konfederację Korony Polskiej pojawili się także m.in. europoseł i lider KKP Grzegorz Braun, poseł Włodzimierz Skalik oraz były kandydat na prezydenta RP Marek Woch.
Według relacji "Kuriera Porannego", kilkaset osób przeszło przez centrum miasta, skandując hasła przeciwko finansowaniu wojny za wschodnią granicą i obecności Polski w Unii Europejskiej. Uczestnicy manifestacji nieśli transparenty: "Polska za pokojem", "mówimy NIE podżegaczom wojennym" oraz "PolEXIT – nie dla eurokołchozu".
– Choć niesiemy hasło, które jest z nami od wieków – "Śmierć wrogom ojczyzny", to przede wszystkim chcemy stawiać akcent na drugie, nowoczesne hasło: "A Polakom życie w dobrobycie!" – mówił ze sceny Marcin Osadowski.