Tusk o amerykańskim planie pokojowym: Część punktów nie do zaakceptowania

Dodano:
Premier Donald Tusk rozmawia z dziennikarzami w Sejmie Źródło: PAP / Paweł Supernak
Premier Donald Tusk podkreśla, że nie wszystkie elementy proponowanego przez USA planu pokojowego są do przyjęcia z perspektywy Polski i Europy.

Jak zaznaczył Donald Tusk, wśród unijnych liderów panowała pełna zgoda, że żadne porozumienie w sprawie Ukrainy nie może osłabiać bezpieczeństwa europejskiego, ani tym bardziej polskiego.

"Nie ma powodów do hurraoptymizmu"

– Część z punktów planu pokojowego jest nie do zaakceptowania. Szczególnie ważne jest, żeby żadne porozumienie w żaden sposób nie osłabiało Polski, Europy i naszego bezpieczeństwa – mówił Tusk po spotkaniu przywódców UE.

Premier potwierdził, że Europa będzie wspierać każdy proces, który realnie zbliża do zakończenia lub choćby zawieszenia wojny rosyjsko-ukraińskiej, ale zaznaczył, że "nie ma powodów do hurraoptymizmu". Podkreślił również, że unijni liderzy są zgodni: przedstawiony dokument wymaga poważnego przepracowania.

"Upadek Ukrainy oznacza bezpośrednie zagrożenie dla Polski"

Tusk jednoznacznie stwierdził, że żadne negocjacje nie mogą podważać bezpieczeństwa Europy, a ewentualne warunki pokojowe nie mogą faworyzować Rosji. Sprzeciwił się też pomysłom, które miałyby ograniczać liczebność ukraińskiej armii. – Nie ma zgody na limity militarne dla Ukrainy. Żadne porozumienie nie może faworyzować agresora – podkreślił.

Premier dodał, że upadek Ukrainy stanowiłby bezpośrednie zagrożenie dla Polski, dlatego europejskie wsparcie musi być kontynuowane. Według Tuska rozmowa o planie pokojowym była poważna, a cała sprawa jest delikatna również dlatego, że Europa nie chce zniechęcić Stanów Zjednoczonych ani prezydenta Donalda Trumpa do aktywnej roli po stronie Zachodu. – Powinniśmy rozmawiać jako NATO w całości, a nie poszczególne kraje osobno – zaznaczył polski premier.

Sankcje i zamrożone aktywa

Tusk zapowiedział także, że państwa UE chcą utrzymać twardą politykę sankcji wobec Rosji. Dodał, że Europa jest coraz bliżej decyzji o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy, zarówno obecnie, jak i w przyszłej odbudowie.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła równolegle, że Unia pozostaje jednomyślna we wsparciu dla Ukrainy, podkreślając, że to Kijów, jako suwerenne państwo, decyduje o własnych siłach zbrojnych. W najbliższy wtorek rozmowy mają być kontynuowane w ramach tzw. "koalicji chętnych".

Źródło: RMF 24 / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...