"Coś dobrego może się wydarzyć". Trump o rozmowach pokojowych
"Czy to naprawdę możliwe, że w rozmowach pokojowych między Rosją a Ukrainą poczyniono duże postępy? Nie wierzcie, dopóki nie zobaczycie, ale coś dobrego może się wydarzyć. BOŻE BŁOGOSŁAW AMERYKĘ!" – napisał Trump w poniedziałek w swoim serwisie społecznościowym Truth.
Jeszcze dzień wcześniej prezydent USA ostro skrytykował Kijów, oświadczając, że władze Ukrainy nigdy nie wyraziły żadnej wdzięczności za amerykańskie wysiłki pokojowe, a Europa nadal kupuje ropę od Rosji. Po raz kolejny stwierdził, że przy "silnym i właściwym przywództwie" USA i Ukrainy wojna nigdy by nie wybuchła.
Plan pokojowy dla Ukrainy. Trump: Musi spodobać się Zełenskiemu
W odpowiedzi na słowa Zełenskiego o tym, że Ukraina ma do wyboru utratę godności albo utratę kluczowego partnera Trump oświadczył w piątek, że Zełenskiemu plan pokojowy USA "musi się spodobać, a jeśli nie, to powinni po prostu walczyć dalej".
Wspominając swoje burzliwe spotkanie z Zełenskim w lutym, Trump stwierdził: – Pamiętacie, jak niedawno w Gabinecie Owalnym powiedziałem: "Nie masz kart".
28-punktowy plan pokojowy był przedmiotem niedzielnych rozmów w Genewie. Brali w nich udział doradcy bezpieczeństwa narodowego Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz przedstawiciele Włoch, USA, UE i Ukrainy.
Porozumienie amerykańsko-rosyjsko-ukraińskie, według doniesień prasowych, zakłada, m.in. przekazanie Krymu i Donbasu pod kontrolę Moskwy, redukcję liczebności Sił Zbrojnych Ukrainy do 600 tys. żołnierzy, nieprzystępowanie Ukrainy do NATO i zakaz rozmieszczania zagranicznych sił pokojowych na jej terytorium.
Jeden z punktów dotyczy Polski. Mówi, że "europejskie myśliwce będą stacjonować w Polsce".
Plan zakończenia wojny przewiduje również, że sankcje nałożone na Rosję mają być znoszone etapami, format G8 ma zostać przywrócony, a popełnione przez żołnierzy rosyjskich zbrodnie wojenne mają być objęte amnestią.