Afera Collegium Humanum. Jest akt oskarżenia przeciwko Jackowi S.

Dodano:
Siedziba Prokuratury Krajowej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Prezydent Wrocławia Jacek S. usłyszał łącznie cztery zarzuty. Polityk zapewnia, że jest niewinny i dowiedzie tego w sądzie.

Przypomnijmy, że prezydent Wrocławia został zatrzymany przez CBA w związku z aferą wokół Collegium Humanum w listopadzie 2024 roku. "Gazeta Wyborcza" donosi, że kluczowym dowodem przeciwko S. mają być zeznania byłego rektora uczelni, Pawła Cz. Chodzi o sprawę uzyskania przez niego dyplomu MBA na uczelni Collegium Humanum bez faktycznego uczestnictwa w zajęciach. Prokuratura będzie przekonywała sąd, że Jacek S. dopuścił się korupcji i oszustwa.

Korupcja miała polegać na zatrudnieniu byłego rektora Collegium Humanum Pawła Cz. w miejskiej spółce oraz zapłacie prywatnej uczelni czesnego za dyplom studiów, których w rzeczywistości samorządowiec nie odbył. Jacek S. wielokrotnie zapewniał, że sam zapłacił za studia na uczelni i zdał egzamin.

S. z zarzutami

W czwartek prokuratura postawiła prezydentowi Wrocławia cztery zarzuty. Sutryk będzie odpowiadał przez sądem za wręczenie korzyści majątkowej byłemu rektorowi uczelni Collegium Humanum.

"Jacek S. dokonał elektronicznej rekrutacji na studia podyplomowe MBA w Collegium Humanum, podpisano antydatowaną umowę, a Jacek S. wpłacił 9 500 zł tytułem czesnego. W czerwcu 2020 roku, bez faktycznego odbycia studiów, Jacek S. odebrał świadectwo ukończenia studiów podyplomowych" – przekazała prokuratura.

Samorządowiec przekonuje, że jest niewinny i będzie bronił swojego dobrego imienia.

– Nie zgadzam się z zarzutami. Nic się w tej sprawie nie zmieniło. Będę bronić się w sądzie – powiedział w rozmowie z money.pl.

Afera Collegium Humanum

O tej prywatnej uczelni głośno zrobiło się na początku roku, kiedy sześciu osobom, w tym rektorowi Pawłowi C., postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Miała wystawiać poświadczające nieprawdę dokumenty ukończenia studiów podyplomowych MBA, które są przepustką do zasiadania w radach nadzorczych spółek, a także przyjmować w związku z tym korzyści majątkowe i osobiste. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 28 osób, którym postawiono prawie 150 zarzutów karnych.

Źródło: money.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...