Informację o zatrzymaniu przez CBA prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka przekazał w czwartek rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.
"Dzisiaj rano do sprawy podejrzenia przestępstw i nieprawidłowości w Collegium Humanum, na polecenie prokuratora agenci CBA zatrzymali prezydenta Wrocławia. Po zakończeniu czynności procesowych zatrzymany został przewieziony do wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach" – napisał Dobrzyński na platformie X.
Sutrykowi zostaną postawione zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w dawnej uczelni Collegium Humanum – zapowiedział rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Dodał, że o szczegółach śledczy poinformują po zakończeniu czynności.
Według nieoficjalnych doniesień powodem zatrzymania Sutryka było kupienie dyplomu MBA.
Sutryk zatrzymany przez CBA. "Informacja spadła na obóz władzy jak bomba"
"Informacja o zatrzymaniu prezydenta Wrocławia przez CBA spadła na obóz władzy jak bomba. Koalicja Obywatelska ostatecznie poparła Jacka Sutryka w niedawnych wyborach samorządowych. Część polityków Platformy już wiosną przekonywała jednak, że Sutryk ściągnie na KO problemy i lepiej go porzucić" – podaje Onet.
Portal opisuje pierwsze reakcje polityków Koalicji Obywatelskiej na informację o zatrzymaniu prezydenta Wrocławia: "Szok", "masakra", "katastrofa" – czytamy.
Prezydent Wrocławia startował z poparciem KO i Lewicy
Sutryk startował w ostatnich wyborach samorządowych z poparciem Koalicji Obywatelskiej z komitetu utworzonego razem z Lewicą. Do sprawy zatrzymania prezydenta Wrocławia odniosła się szefowa klubu parlamentarnego Lewicy Anna Maria Żukowska.
– Nie wiem, co prezydent Sutryk miał w głowie, że podjął się tego typu działalności. Jeśli oczywiście te zarzuty się potwierdzą, bo mamy domniemanie niewinności, ale łapię się za głowę. (...) Czekamy na wyjaśnienia pana prezydenta, zobaczymy, co powie prokuratura, ale to musi być problem, jeśli prezydent dużego miasta jest zatrzymywany przez CBA pod zarzutem korupcji – powiedziała Żukowska.
Afera Collegium Humanum
O tej prywatnej uczelni głośno zrobiło się na początku roku, kiedy sześciu osobom, w tym rektorowi Pawłowi C., postawiono zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Miała wystawiać poświadczające nieprawdę dokumenty ukończenia studiów podyplomowych MBA, które są przepustką do zasiadania w radach nadzorczych spółek, a także przyjmować w związku z tym korzyści majątkowe i osobiste. Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 28 osób, którym postawiono prawie 150 zarzutów karnych.
Czytaj też:
"Na nim na pewno się nie skończy". Fala komentarzy po zatrzymaniu Sutryka