"Za trzecim razem oddamy". Siwiec o relacjach z Pałacem Prezydenckim

Dodano:
Marek Siwiec, szef Kancelarii Sejmu Źródło: PAP / Leszek Szymański
Jak będzie przebiegać współpraca Kancelarii Sejmu z prezydentem Karolem Nawrockim? Marek Siwiec zapowiedział "bardzo mocny opór".

W ubiegłym tygodniu Sejm wybrał Włodzimierza Czarzastego na stanowisko marszałka. W głosowaniu udział wzięło 447 posłów. "Za" było 236, "przeciw" – 209, a dwóch wstrzymało się. Po ogłoszeniu wyników przez prowadzącego obrady wicemarszałka Piotra Zgorzelskiego, politycy Prawa i Sprawiedliwości zaczęli skandować: "precz z komuną!".

Szefem Kancelarii Sejmu został Marek Siwiec, członek PZPR od 1977 r. aż do jej rozwiązania, a także szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego w czasie prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego.

Siwiec o współpracy z Nawrockim. "Pod jednym warunkiem"

– Jeśli ktoś liczy na to, że najbliższe lata to będzie czas wysyłania sobie całusków, gołąbków czy serduszek do Pałacu Prezydenckiego, to mogę zagwarantować, że Sejm będzie dawał bardzo mocny opór – oświadczył w piątek na antenie Tok FM Marek Siwiec. Jak stwierdził, prezydent Karol Nawrocki "rozwala system demokratyczny".

– Gdy słucham, że kilkuset oficerów nie dostaje nominacji, dlatego że "nie, bo nie", to po prostu boli mnie serce. (...) To jest po prostu policzek. I to nie od osoby, tylko od państwa polskiego. Oni na to nie zasługują – ocenił szef Kancelarii Sejmu.

– Chciałbym, żeby z Sejmu pod przewodnictwem marszałka Czarzastego poszedł taki sygnał, że nie mamy żadnego problemu z dogadaniem się z prezydentem, pod jednym warunkiem – że nie będziemy, za przeproszeniem, dostawać za każdym razem w twarz – mówił dalej Siwiec. I porównał relacje między Sejmem a Kancelarią Prezydenta do próby tresury psa. – Czym innym jest perswazja z małym psem (...), a czym innym jest lanie go gazetą po nosie – oznajmił.

– Ja mam takie wrażenie, że w dużym pałacu [Pałacu Prezydenckim – przy. red.] im się bardzo podoba takie lanie gazetą po nosie. Oczywiście raz można udawać, że to jest błąd przy pracy, drugi raz będziemy się dziwić, ale za trzecim razem oddamy. No i tyle. I może oni wtedy pomyślą, czy warto – powiedział.

Źródło: Tok FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...