Dywersja na kolei. Jest europejski nakaz aresztowania wobec Ukraińca

Dodano:
Działania służb przy zniszczonym fragmencie torowiska na trasie Dęblin-Warszawa przy stacji kolejowej Mika Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Sąd Okręgowy w Warszawie wydał europejski nakaz aresztowania za Jewhenijem Iwanowem, podejrzanym o akty dywersji na polskiej kolei.

Prokuratura postawiła 39-letniemu Ołeksandrowi Kononowowi i 41-letniemu Jewhenijowi Iwanowowi zarzuty dokonania aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Za ten czyn grozi dożywocie. Polska prokuratura wszczęła poszukiwania dwóch obywateli Ukrainy listem gończym.

Teraz warszawski Sąd Okręgowy wydał europejski nakaz aresztowania za Jewhenijem Iwanowem – podało RMF FM. Decyzja w sprawie drugiego z podejrzanych o akty dywersji na polskiej kolei Ukraińca – Ołeksandra Kononowa – ma zostać podjęta jeszcze dzisiaj (tj. w czwartek 4 grudnia).

Dywersja na torach kolejowych

15 i 16 listopada na trasie Warszawa – Dorohusk doszło do dwóch aktów dywersji. W Mice (woj. mazowieckie, pow. garwoliński) eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Natomiast niedaleko stacji kolejowej Gołąb (woj. lubelskie, pow. puławski) pociąg z 475 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

Premier Donald Tusk poinformował 18 listopada w Sejmie, że za sabotażem na torach stoi dwóch Ukraińców współpracujących z rosyjskim wywiadem. Jeden z podejrzanych to obywatel Ukrainy skazany przez sąd we Lwowie za akty dywersji. Drugi to mieszkaniec Donbasu, pracownik miejscowej prokuratury. Sprawcy tuż po aktach dywersji uciekli na Białoruś, opuszczając terytorium Polski przez przejście graniczne w Terespolu.

Jak niedawno napisała "Gazeta Wyborcza", za dywersją na kolei może stać Seneż, elitarna jednostka rosyjskiego wywiadu wojskowego, która podlega bezpośrednio Władimirowi Putinowi, stąd jest nazywana "sztyletem Putina". – Jeśli to oni stali za zamachem w Polsce, to znaczy, że rozkaz musiał wydać bezpośrednio prezydent Federacji Rosyjskiej. Szczególnie jeśli operacja zakładała śmierć obywateli państwa należącego do NATO. To jednostka samowystarczalna i pod względem wywiadowczym, i wojskowym – powiedział w rozmowie z "GW" ppłk Maciej Korowaj, emerytowany oficer Służby Wywiadu Wojskowego (SWW).

Źródło: RMF FM
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...