"Przygotowania do radykalnej zmiany w UE". Saryusz-Wolski ostrzega przed 2028 rokiem
Jacek Saryusz-Wolski ostrzega, że Unia Europejska dąży do przejęcia kompetencji państw członkowskich, a nawet uzyskania realnej możliwości wpływania na to, kto rządzi danym krajem. Narzędziem tego mechanizmu ma być unijny budżet, a konkretnie zasady rozdzielania zapisanych w nim pieniędzy. Około 540 dotychczasowych programów zostałoby zredukowane do 27 tak zwanych Narodowych i Regionalnych Planów Partnerstwa. Wypłata około 800 mld euro środków byłaby teraz uzależniona od zaakceptowanych przez Unię reform krajowych.
– Przygotowania do radykalnej zmiany budżetu trwają już ponad rok. Chodzi o zrobienie z całego budżetu jednego wielkiego KPO – fundusze rolne i regionalne w dół o 30 procent, a wszystkie pieniądze będą wypłacane pod warunkiem arbitralnej oceny praworządności. To zamordyzm budżetowy. Od 2028 roku Bruksela będzie mogła postawić pod ścianą każdy niepokorny rząd albo go obalić – powiedział były europoseł.
UE chce ograniczyć suwerenność państw członkowskich
Polityk wskazał, że dokument regulujący wspomniane przez niego kwestie będzie na dniach omawiany najpierw przez przedstawicieli krajów członkowskich, a potem trafi do liderów państw UE.
– To rewolucja ustrojowa. Unia wyposażona w prawo zaciągania długu, własne podatki i likwidację weta stanie się państwem, a kraje członkowskie landami. Nikt tego nie zauważa, a polski rząd tego nie zakwestionuje – przecież dzięki blokadzie KPO doszedł do władzy – stwierdził.
Doradca prezydenta wskazał, że trwająca na Ukrainie wojna jest dodatkowo wykorzystywana jako pretekst do wywierania nacisków na państwa, które nie chcą ograniczać swojej suwerenności.
– Mówi się: w stanie wojny musicie oddać kompetencje w bezpieczeństwie, obronności, granicach, przemyśle, edukacji, zdrowiu – wszystko musi być w jednym ręku, niemiecko-francuskim – ocenił.