Siwiec w obronie Cenckiewicza. "Dziękuję za odwagę"

Dodano:
Marek Siwiec, szef Kancelarii Sejmu Źródło: PAP / Leszek Szymański
Szef Kancelarii Sejmu Marek Siwiec stanął w obronie Sławomira Cenckiewicza, którego dane wrażliwe ujawniła "Gazeta Wyborcza".

Dziennik napisał w poniedziałek (15 grudnia), że poznał nazwy leków, których przyjmowanie szef BBN Sławomir Cenckiewicz miał zataić przed służbami i z tego powodu stracić dostęp do informacji niejawnych. "GW" zarzuciła szefowi BBN kłamstwo.

Cenckiewicz zapowiedział m.in. podjęcie kroków prawnych przeciwko autorowi tekstu Wojciechowi Czuchnowskiemu oraz kierownictwu Służby Kontrwywiadu Wojskowego. "Nigdy, na jakimkolwiek etapie postępowań sprawdzających prowadzonych wobec mnie przez ABW i SKW (w latach 2001-2021), nie wprowadziłem służb specjalnych w błąd, niczego nie zatajając i zawsze bez przeszkód otrzymywałem tzw. poświadczenia bezpieczeństwa do najwyższych klauzul tajności (krajowych i międzynarodowych)" – napisał szef BBN w serwisie X.

Siwiec: Nie podoba mi się to 

– To jest ohydne – szef Kancelarii Sejm Marek Siwiec skomentował w Polsat News sprawę ujawnienia leków. – Wydaje mi się, że ta gra wokół niedopuszczenia pana Cenckiewicza do tajemnic państwowych, podczas gdy on ma ten dostęp do tajemnic państwowych, gdyż udziela mu jednorazowych zgód Prezydent RP, który ma to z definicji. Jest to rodzaj takiej polki galopki, która nas do niczego nie doprowadza. Mnie się to nie podoba – dodał.

– Rząd powinien się w tej sprawie wznieść ponad pewne uzasadnione racje, które wynikają z opinii, prawa i tak dalej. Po prostu powiedzieć, że skoro pan prezydent życzy sobie, żeby miał dopuszczenie do tajemnicy, po zapoznaniu się z wszystkimi działaniami, które wykonaliśmy, to jest pana odpowiedzialność i my nie będziemy z tego powodu kontestować tego akurat człowieka, ponieważ prezydent dokonał wyboru – dodał szef Kancelarii Sejmu

Za te słowa Siwcowi podziękował minister Cenckiewicz: "Dziękuję za odwagę i wyłamanie się z 'owczego pędu'".

Źródło: polsatnews.pl / X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...