MON szykuje podwyżki. Więcej pieniędzy dla żołnierzy i pracowników cywilnych
Zmiany są powiązane z rekordowym budżetem obronnym. Według informacji portalu forsal.pl, wydatki na obronność w 2026 roku mają osiągnąć 200,1 mld zł, co odpowiada 4,81 proc. PKB.
Uposażenie wyższe o średnio 3 proc.
Podstawowe uposażenie żołnierzy zawodowych ma wzrosnąć średnio o około 3 proc. Podwyżki obejmą wszystkie stopnie wojskowe. Po zmianach najniższe wynagrodzenia w armii przekroczą 6,4 tys. zł brutto miesięcznie. Szeregowi oraz starsi szeregowi specjaliści będą zarabiać od niespełna 6,5 tys. zł do ponad 7 tys. zł brutto, w zależności od zajmowanego stanowiska.
W przypadku podoficerów pensje po podwyżkach będą kształtować się na poziomie od ok. 7,4 tys. zł brutto dla kaprali do ponad 8,6 tys. zł brutto dla starszych chorążych sztabowych. Oficerowie młodsi, tacy jak podporucznicy i porucznicy, mogą liczyć na wynagrodzenia przekraczające 9 tys. zł brutto. Wyraźnie wyższe stawki przewidziano dla oficerów starszych oraz generałów. Po wprowadzeniu podwyżek pensje podpułkowników mają mieścić się w przedziale od ok. 10,8 tys. zł do niemal 11,8 tys. zł brutto, natomiast pułkownicy będą zarabiać od ok. 12,5 tys. zł do ponad 14 tys. zł brutto. Wynagrodzenia generalskie po zmianach przekroczą 15 tys. zł brutto, a w przypadku najwyższych stopni sięgną ponad 22 tys. zł brutto miesięcznie.
Podwyżki także dla pracowników cywilnych
Równolegle wzrost wynagrodzeń obejmie pracowników cywilnych resortu obrony. Podwyżki mają objąć zarówno administrację, jak i specjalistów technicznych oraz logistycznych, którzy stanowią zaplecze funkcjonowania Sił Zbrojnych RP.
Poza pensją zasadniczą żołnierze nadal będą objęci systemem dodatków i świadczeń pozapłacowych. Obejmują one m.in. nagrody jubileuszowe, dodatki motywacyjne i funkcyjne, wsparcie finansowe w sytuacjach losowych oraz dodatkowe świadczenia dla osób kształcących się w szkołach wojskowych.