Koalicja bierze się za Odrę. "To naprawdę nie jest Prima Aprilis"

Dodano:
Most Milenijny nad Odrą we Wrocławiu Źródło: Wikimedia Commons
W 2026 roku Sejm zajmie się projektem ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry.

Już 8 stycznia odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry. Poseł Marek Gróbarczyk z PiS alarmuje, że gdyby taka decyzja faktycznie zapadła, to konsekwencje dla polskiej gospodarki mogłyby być katastrofalne.

Polityk ocenia, że sprawa ma drugie dno i rząd działa z polecenia niemieckich władz.

"To naprawdę nie jest Prima Aprilis!!! Sejm w 2026 roku ma zajmować się projektem ustawy o uznaniu osobowości prawnej rzeki Odry. Koalicji Tuska nie udało się zablokować żeglugi poprzez utworzenie parku narodowego, ale jak widać rozkazy z Niemiec nadal obowiązują. Blokada inwestycji hydrotechnicznych, rozwoju żeglugi i modernizacji — do tego im potrzebna osobowość prawna Odry, żeby żadna inwestycja nie została zrealizowana. Tak to wymyślono w Berlinie!!!" – przekonuje poseł PiS.

Prezydent zablokował utworzenie parku narodowego Dolnej Odry

Prezydent Karol Nawrocki zawetował ustawę o Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry. Szef gabinetu prezydenta Paweł Szefernaker wyjaśniał, że "teren parku jest już pod ochroną". Znajduje się tam Park Krajobrazowy oraz obszar Natura 2000. Te dwa obszary chronią przyrodę nad Odrą. Wobec tego decyzja w zakresie nowego parku wprowadzałaby ludzi na tereny, gdzie przez dekady ich nie było – co spowodowałoby więcej szkód niż korzyści. Druga kwestia dotyczy żeglugi. "Rząd Tuska chciał blankietowej zgody na park, który mógł ograniczyć żeglugę na Odrze!

Od lat żeglugę Odrą próbują ograniczać niemieckie fundacje i politycy

. Można chronić przyrodę i jednocześnie nie blokować rozwoju, ale mimo wielu próśb i sugestii postanowiono działać wbrew interesowi gospodarczemu regionu" – czytamy dalej.

Trzecie zagadnienie dotyczy lokalnych mieszkańców. "W sprawie parku nie dano głosu mieszkańcom – nie zorganizowano referendum. Przeciwko parkowi opowiedziała się gmina Gryfino, leżąca w jego centrum! Spowodowało to wyrwę w środku projektowanego terenu. Próbowano narzucić decyzję mieszkańcom i ostatecznie powstał projekt parku z «dziurą» w środku" – pisze współpracownik prezydenta.

Wreszcie po czwarte, pisze Szefernaker, "rząd próbował przepchnąć ustawę o parku z ograniczonym obszarem, aby następnie rozszerzyć jego otulinę decyzją Rady Ministrów. To doprowadziłoby do całkowitego zablokowania rozwoju gospodarczego terenów Międzyodrza" – czytamy.


Źródło: X
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...