Likwidacja polskiej kopalni. Działała ponad 100 lat
Decyzja o zakończeniu działalności kopalni jest skutkiem silnego wstrząsu w jednym z chodników w marcu 2024 roku. W wyniku wypadku zginął jeden górnik, a kilku innych zostało rannych. Komisja powołana przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego wydała negatywną opinię co do dalszego bezpiecznego prowadzenia robót górniczych w newralgicznym obszarze wchodzącym w skład terenu kopalni.
Proces likwidacji poprowadzi spółka Węglokoks Kraj, ale wsparcia finansowego udzieli państwo. Jak wskazuje Polska Agencja Prasowa, pracownicy otrzymają pakiet świadczeń osłonowych, w tym urlopy górnicze, odprawy pieniężne, a także możliwość alokacji do innych spółek węglowych. Likwidacja będzie realizowana zgodnie z zapisami umowy społecznej z 2021 roku.
Zgodnie z nowelizacją ustawy górniczej, zagospodarowanie terenów pokopalnianych będzie ułatwione. PAP wskazuje, że przedsiębiorcy będą mogli przekazywać obszary samorządom, a według jednej z propozycji – wody kopalniane mogą zostać wykorzystane do odzysku ciepła.
Koniec protestu w Silesii. Jest porozumienie
Z kolei w Katowicach zawarto porozumienie ws. zabezpieczenia pracowników PG Silesia. Wcześniej przeprowadzono rozmowy w ramach Trójstronnego Zespołu ds. Bezpieczeństwa Socjalnego Górników.
Podpisany dokument dotyczy m.in. gwarancji alokacji dla osób pracujących w spółce PG Silesia w przypadku jej upadłości lub likwidacji do kopalń Polskiej Grupy Górniczej i Południowego Holdingu Węglowego oraz deklaracji właściciela dotyczących dalszego funkcjonowania kopalni w ramach dzierżawy jej majątku.
W spotkaniu trójstronnym, które rozpoczęło się w poniedziałek przed południem, brał udział m.in. minister energii Miłosz Motyka.
Protest w Przedsiębiorstwie Górniczym Silesia w Czechowicach-Dziedzicach rozpoczął się 22 grudnia. Pod ziemią strajkowało ok. 20 związkowców.