Dziennikarka Kanału Zero wywołała burzę. Powiedziała, co myśli o banderyzmie

Dodano:
Arleta Bojke w Kanale Zero Źródło: YouTube / Kanał Zero
Arleta Bojke na łamach Kanału Zero podzieliła się swoją oceną zjawiska banderyzmu na Ukrainie. Jej zniuansowane stanowisko spotkało się ze sporą krytyką. Dziennikarka w mediach już kilkukrotnie komentowała burzę, jaka wybuchła.

Nie milkną echa programu z Braćmi Kamratami, czyli Wojciechem Olszańskim i Marcinem Osadowskim. Rozmowa została skrócona i poprzecinana komentarzami dziennikarzy Kanału Zero i polityków. Komentarze były odpowiedzią na tezy głoszone przez zaproszonych gości i miały mieć charakter "fact-chekingowy".

Jedną z ekspertek, które komentowały "na żywo" wywiad z Olszańskim i Osadowskim była Arleta Bojke, która na co dzień zajmuje się tematyką Wschodu. –  Prawdą jest, że wystarczy, że przekroczycie granicę polsko-ukraińską i zobaczycie mnóstwo czerwono-czarnych flag już we Lwowie i właściwie im dalej na wschód to tych czerwono-czarnych flag jest mniej, więcej jest tej oficjalnej niebiesko-żółtej ukraińskiej symboliki. Tylko, że to nie jest tak, że to jest ideologia banderowska skierowana przeciwko Polsce, że to jest taka ideologia banderowska, jak my ją postrzegamy patrząc przez pryzmat zbrodni wołyńskiej – mówiła dziennikarka.

Bojke stwierdziła, że Ukraińcy budują swoją tożsamość na antyrosyjskości i biorą na sztandary każdego, kto walczył z Rosją. – Gdy widzicie kogoś na Ukrainie z portretem Bandery czy flagą, albo ulicę Bandery, to nie ma tam wydźwięku antypolskiego – mówiła, dodając, że wiedza o Wołyniu jest w społeczeństwie ukraińskim znikoma.

Bandera na Ukrainie nam przeszkadza, ale Stalin w Rosji nie? Oficjalnych danych nie ma, ale w Rosji stoi ponad sto pomników Stalina. Ponad 90 z nich powstało za rządów Putina. To świadoma polityka – mówiła.

Dziennikarka podkreślała, że Ukraina "nie jest cała banderowska", a Bandera "aż takim bohaterem tam nie jest". Jak dodała, symbolika banderowska jest wykorzystywana przez Ukraińców bez związku z Polską.

W sieci zawrzało. Padły porównania do Hitlera

Jej słowa wywołały jednak duże poruszenie w sieci. Część internautów wprost jest oburzonych, zarzucając jej relatywizację banderyzmu, inni przyznają, że kult bandery ma głównie charakter antyrosyjski, a nie antypolski, jednak nie usprawiedliwia to władz ukraińskich, które gloryfikują zbrodniarzy.

"A współcześni banderowcy pewnie wystawili pomniki Banderze i Szuchewyczowi i nazwali ich imionami ulice, stadiony i place w uznaniu ich twórczości poetyckiej. Pewnie umknęło ich pamięci, że Bandera organizował zamachy na Polaków, a Szuchewycz – ukraiński Himmler – ma na sumieniu dziesiątki tysięcy polskich cywilów" – napisał prof. Stanisław Żerko.

Bojke w komentarzach na portalu X zapewniała, że potępia banderyzm. "Przecież ja absolutnie uważam, że Ukraińcy powinni rozliczyć się ze swoją historią i że my powinniśmy to na nich wymuszać" – napisała w rozmowie z internautami. "NIE mówię, że to świetnie, ze na Ukrainie stoją pomniki Bandery i NIE mowię, że powinny tam stać i NIE mówię, że my nie powinniśmy mieć z tym problemu. Powinniśmy i powinniśmy o to rozliczenie się Ukraińców z historią zabiegać, wymuszać je na nich. Mówię jedynie, że stawiając te pomniki, Ukraińcy nie myśleli o Polakach" – dodała w innym komentarzu.


Źródło: X / Kanał Zero
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...