Koniec wojny na Ukrainie? Zełenski wskazał datę

Dodano:
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas spotkania z żołnierzami, którzy walczą w Pokrowsku Źródło: Wikimedia Commons
Dojdzie do kolejnego spotkania doradców ds. bezpieczeństwa koalicji chętnych. Jak przekazał Wołodymyr Zełenski, rozmowy odbędą się 3 stycznia na Ukrainie, a trzy dni później przywódcy państw spotkają się we Francji.

Zełenski zabrał głos w mediach społecznościowych po rozmowie ze swoim przedstawicielem w negocjacjach, których celem jest zakończenie wojny z Rosją, Rustemem Umierowem, pełniącym funkcję sekretarza Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy.

Zełenski dziękuje ludziom Trumpa

"Właśnie Rustem Umierow zdał mi relację z porozumienia z doradcami ds. bezpieczeństwa narodowego państw koalicji chętnych w sprawie spotkania w najbliższym czasie. Planujemy je na 3 stycznia w Ukrainie. Wkrótce po tym będziemy rozmawiać już na poziomie liderów – takie spotkania są potrzebne. Planujemy je 6 stycznia we Francji" – napisał ukraiński przywódca na portalu Telegram.

Wołodymyr Zełenski wyraził wdzięczność przedstawicielom prezydenta Stanów Zjednoczonych za gotowość do udziału w negocjacjach we wszelkich możliwych formatach.

"Dziś nasze zespoły komunikowały się ze sobą, a teraz omówiliśmy z Rustemem kolejne kroki i akcenty w negocjacjach. Nie tracimy ani jednego dnia. Dziękuję!" – zaznaczył prezydent Ukrainy.

Co z Donbasem? Prezydent Ukrainy wskazał warunek

Kreml żąda, aby Kijów oddał Rosji cały Donbas, co ukraiński rząd całkowicie wyklucza. Wołodymyr Zełenski stwierdził, że w kwestii oddania terytoriów "nie chodzi o referendum, nie chodzi o parlament, nie chodzi o prezydenta". – Nie możemy po prostu stamtąd odejść – to wykracza poza nasze prawo. Nie możemy po prostu oddać naszych terytoriów. I nie chodzi tylko o prawo. Mieszkają tam ludzie – około 300 tysięcy osób – powiedział.

Mimo to, ukraiński prezydent wskazał, że nawet w tej kwestii możliwe jest osiągnięcie "prawdziwego kompromisu". Byłoby nim utworzenie wolnej strefy ekonomicznej.

– Nie chodzi tylko o prawo, ale także o realia panujące na miejscu. Dlatego zaproponowaliśmy, moim zdaniem, kompromis: utworzenie wolnej strefy ekonomicznej. Jeśli cofniemy się o kilka kilometrów, Rosja musi podjąć analogiczne kroki i również wycofać swoje siły o kilka kilometrów. W takiej wolnej strefie ekonomicznej będą obowiązywać specjalne zasady – wskazał.

Źródło: Radio Zet / PAP, Unian, DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...