Według amerykańskiej agencji prasowej Reuters, rosyjskie siły zbrojne okupują obecnie prawie 20 proc. terytorium Ukrainy, licząc w tym zaanektowany w 2014 roku Krym. Pozostałe terytoria to: obwód ługański, ponad 80 proc. obwodu donieckiego, ok. 75 proc. terytorium Chersońszczyzny i Zaporoża – czyli obwody według strony rosyjskiej anektowane – oraz niewielkie obszary obwodów charkowskiego, sumskiego, mikołajowskiego i dniepropietrowskiego.
Kompromis w sprawie Donbasu
Kreml żąda, aby Kijów oddał Rosji cały Donbas, co ukraiński rząd całkowicie wyklucza. Wołodymyr Zełenski stwierdził, że w kwestii oddania terytoriów "nie chodzi o referendum, nie chodzi o parlament, nie chodzi o prezydenta”.
– Nie możemy po prostu stamtąd odejść – to wykracza poza nasze prawo. Nie możemy po prostu oddać naszych terytoriów. I nie chodzi tylko o prawo. Mieszkają tam ludzie – około 300 tysięcy osób. Nie możemy ich po prostu zostawić. Nie możemy odejść, bo setki tysięcy zostało tam rannych, a dziesiątki tysięcy zginęło. Poza tym jest tam też nasza armia – powiedział.
Mimo to ukraiński prezydent wskazał, że nawet w tej kwestii możliwe jest osiągnięcie "prawdziwego kompromisu". Byłoby nim utworzenie wolnej strefy ekonomicznej.
– Nie chodzi tylko o prawo, ale także o realia panujące na miejscu. Dlatego zaproponowaliśmy, moim zdaniem, kompromis: utworzenie wolnej strefy ekonomicznej. Jeśli cofniemy się o kilka kilometrów, Rosja musi podjąć analogiczne kroki i również wycofać swoje siły o kilka kilometrów. W takiej wolnej strefie ekonomicznej będą obowiązywać specjalne zasady – wskazał.
Zełenski podkreślił, że Ukraina podejmie taką decyzję tylko wtedy, gdy ukraińscy obywatele zatwierdzą ją w referendum.
– Jeśli zostanie podjęta decyzja o utworzeniu takiej strefy ekonomicznej, referendum będzie sposobem na jej zatwierdzenie lub odrzucenie – powiedział.
Czytaj też:
USA-Ukraina: Żaden przełom!Czytaj też:
Trump znów rozmawiał z Putinem przez telefon. Co ustalili?
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
