O Iranie i Bliskim Wschodzie. Dzisiaj rozpoczyna się szczyt w Warszawie
Spotkanie ministerialne poświęcone budowaniu pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie (to oficjalna nazwa podawana przez polskie MSZ) rozpocznie się dzisiaj wieczorem i potrwa do jutra. Spotkania i rozmowy będą miały miejsce na Stadionie Narodowym oraz na Zamku Królewskim.
Już od początku tygodnia warszawiacy muszą liczyć się z ograniczeniem stref gdzie można parkować, a w rejonach gdzie mieszkają delegacje obowiązuje zakaz zatrzymywaniach się i inne ograniczenia w ruchu. Takie "atrakcje" dla mieszkańców stolicy potrwają do piątku.
Co wiemy o spotkaniu w Warszawie
Na początku stycznia sekretarz stanu USA Mike Pompeo poinformował, że w dniach 13-14 lutego odbędzie się w Polsce globalny szczyt poświęcony sytuacji na Bliskim Wschodzie. Spotkanie, jak zapowiadał, jest organizowane przez Polskę i USA, jednak to właśnie strona amerykańska pierwsza o nim poinformowała. Już wtedy Pompeo zapowiedział, że spotkanie ma "skupić się na stabilności Bliskiego Wschodu, zapewnieniu pokoju, wolności i bezpieczeństwa w regionie" oraz ma zawierać "ważny element, który ma zapewnić, że Iran nie będzie miał destabilizującego wpływu".
W zasadzie niewiele więcej wiemy o szczycie dzisiaj, kilkanaście godzin przed jego rozpoczęciem. Jak czytamy na stronie polskiego MSZ, spotkanie rozpocznie się o godzinie 18, od oficjalnego powitania szefów delegacji na Zamku Królewskim. Następnie przedstawiciele państw zjedzą obiad powitalny (bez udziału mediów).
Właściwe rozmowy rozpoczną się w czwartek (14 lutego) rano. Przed południem na Stadionie Narodowym wystąpi Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo oraz szef polskiego MSZ Jacek Czaputowicz, odbędzie się też sesja inauguracyjna szczytu (bez udział mediów).
Po lunchu roboczym, przewidziano wystąpienie wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Po południu odbędą się rozmowy przedstawicieli państw (bez udziału mediów), a szczyt zakończy konferencja prasowa Jacka Czaputowicza i Mike'a Pompeo.Cały program wydarzenia dostępny jest na stronie polskiego MSZ
Czego dokładnie będą dotyczyć rozmowy? Zagraniczne i polskie media spekulują, że „słoniem w pokoju” (jak określa to dziennikarz BBC News), będzie aktywność Iranu na Bliskich Wschodzie. Konferencja (na którą Iran nie został zaproszony) będzie bowiem wyjątkową okazja, aby przedstawiciele USA, Izraela i części państw arabskich mogli swobodnie porozmawiać na temat działań władz w Teheranie.
W związku z ostrym protestem ze strony Iranu wobec konferencji, szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski w rozmowie z ambasadorem tego kraju w Polsce – Masudem Edrisi-Kermanszahim – zapewnił jednak, że spotkanie "nie jest skierowana przeciwko żadnemu państwu".
Rozmowy (według relacji medialnych oraz skąpych informacji podawanych przez polskie władze) mają więc dotyczyć problemów humanitarnych, związanych z sytuacją uchodźców, rozprzestrzenianiem się broni rakietowej i wyzwań takich jak terroryzm.
Szczyt ministerialny?
Jednym z elementów co do których nie ma całkowitej jasności, jest lista przedstawicieli poszczególnych państw.
Wiadomo że Stany Zjednoczone, które współorganizują szczyt, będą reprezentować wiceprezydent Mike Pence, Sekretarz Stanu Mike Pompeo, specjalny wysłannik amerykańskiego prezydenta ds. negocjacji międzynarodowych Jason Greenblatt oraz prawdopodobnie doradca i zięć prezydenta Donalda Trumpa Jared Kushner. Zgodnie z zapowiedziami, dzisiaj do Warszawy przyleci też premier Izraela Benjamin Netanjahu, a na Stadionie Narodowym oczywiście pojawi się premier Mateusz Morawiecki.
Wielką Brytanię będzie reprezentować szef MSZ Jeremy Hunt (który zamierza jednak wyjechać wcześniej), ale już Niemcy wiceszef MSZ Niels Annen, a Francję prawdopodobnie dyrektor jednego z departamentów Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Szefowie dyplomacji będą też reprezentować m.in. Litwę, Węgry i Austrię. Pojawią się także delegacje z Arabii Saudyjskiej, Jemenu, Jordanii, Kuwejtu, Maroka, Bahrajnu, Omanu i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Udziału w konferencji odmówiły Rosja i przedstawiciele Palestyny, nie pojawi się też delegacja z Turcji. Na szczyt nie przyjedzie również szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
– Każdy, kto był zaproszony (...) samodzielnie decydował w jakiej formie chce w tej konferencji uczestniczyć i czy w ogóle do Warszawy przyjedzie. Żałuję, że niektóre ważne państwa czy instytucje międzynarodowe z zaproszenia nie skorzystały lub nie przysłały wysokich delegacji. Powinny poczuwać się do obowiązku prezentacji swoich pomysłów na pokój. To miara odpowiedzialności – komentował w rozmowie z serwisem interia.pl Krzysztof Szczerski.