Europejski system antyrakietowy?
Manfred Weber, niemiecki polityk, długoletni przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej w europarlamencie i oficjalny jej kandydat na nowego przewodniczącego Komisji Europejskiej po tegorocznych wyborach zaproponował w trakcie jednej z dyskusji panelowych odbywających się przy okazji Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, budowę europejskiego systemu obrony przeciwrakietowej.
Jak powiedział „nastał kres umowy INF (o zakazie budowy rakiet o zasięgu od 500 do 5000 km – przyp. MB) i stajemy w obliczu nowych wyzwań. W takiej sytuacji możemy zaproponować Niemcom, Francji, Polsce, Litwie i Ukrainie abyśmy wspólnie zbudowali system obrony przeciwrakietowej dla Unii Europejskiej. Dla naszej obrony”.
„To może rzeczywiście przekonać ludzi w Polsce i na Ukrainie – dodał niemiecki polityk, mając na myśli zewnętrzne zagrożenie -,że oni mogą zaufać Niemcom i Francuzom, iż możemy coś wspólnie zrobić”.
W jego opinii, głównym i dominującym wyzwaniem przed którym stanie Unia Europejska w najbliższym dziesięcioleciu będą kwestie bezpieczeństwa oraz wyzwania związane z polityką zagraniczną. Tak jak było w życiu Unii Europejskiej dziesięciolecie euro, i dziesięciolecie Szengen, tak teraz będziemy mieli do czynienia z dziesięcioleciem bezpieczeństwa – argumentował. Weber akcentował również zagrożenia ze strony podejmowanych przez Rosję prób wpływania na wyniki wyborów w państwach Unii, przytaczając dane natowskiego ośrodka zajmującego się śledzeniem rosyjskiej aktywności w tej sferze, którego analitycy zlokalizowali 90 milionów fałszywych kont w serwisach społecznościowych używanych przez Rosję. Jego zdaniem, stojąc w obliczu zagrożeń związanych z polityką Rosji, państwa europejskie będą musiały podjąć reformę sposobu decydowania o polityce zagranicznej Unii, bo utrzymanie zasady konsensusu może okazać się czynnikiem blokującym działania w zakresie budowy europejskich systemów obronnych.
Uczestniczący w debacie, Petro Poroszenko, poparł inicjatywę Webera i wezwał jednocześnie społeczność europejską do jedności w obliczu rosyjskiej agresji. Jak powiedział „jeśli Rosja przestanie strzelać na Wschodzie Ukrainy, to zapanuje pokój, ale jeśli Ukraina przestanie strzelać, to nie będzie niepodległej Ukrainy”.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.