30 proc. rosyjskich milionerów rozważa emigrację
W Rosji jest obecnie 163 000 milionerów i 1500 multimilionerów, czyli ludzi, których majątek szacowany jest na więcej niźli 30 mld dolarów. Z taką liczbą najzamożniejszych jest ona w pierwszej piątce krajów na świecie pod względem liczby milionerów (liczonych w dolarach).
W większości są to ludzie rekrutujący się z prywatnego biznesu oraz managerowie średnich i dużych firm rosyjskich. Mniej niż na świecie jest w Rosji milionerów, którzy swój majątek odziedziczyli. W mniejszym stopniu, niźli średnio w świecie inwestują oni w akcje, obligacje i inne instrumenty finansowe. Wolniej też niż średnia przyrasta ich majątek. O ile 63 proc. osób na świecie z majątkiem przekraczającym milion dolarów powiększyło w ubiegłym roku swe dochody, o tyle w Rosji, wskaźnik ten wynosi 40 proc. Rosyjscy milionerzy są też zdecydowanymi pesymistami – 80 proc. z nich jest zdania, że sytuacja w ich kraju będzie się w najbliższym czasie pogarszać, stąd myśli o emigracji.
Z innego, opracowanego przez analityków banku Credit Suisse, raportu wynika, że w Rosji 82 proc. bogactwa kraju skoncentrowane jest w rękach najbogatszego 10 proc. społeczeństwa. Tak wysoki wskaźnik koncentracji majątku nie występuje w państwach wysokorozwiniętego Zachodu, a jest charakterystyczny raczej dla gospodarek Ameryki Łacińskiej.
W styczniu niezależna rosyjska grupa dziennikarzy śledczych Projekt, opublikowała analizę w której oskarża rosyjski odpowiednik naszego GUS o to, że ten znacząco zaniża w swych raportach liczbę Rosjan emigrujących z kraju. Porównując oficjalne statystyki rosyjskie z raportami krajów do których wyjeżdżają Rosjanie, dowiedli, że liczby te różnią się nawet dziesięciokrotnie. Zdaniem dziennikarzy w 2017 roku Rosję opuściło nawet 7 proc. ludności.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.