Pisarz wyproszony z pociągu. Oskarżono go o... homofobię

Dodano:
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Ireneusz Lisiak został wyproszony z pociągu PKP Intercity, po tym jak podczas rozmowy z inną pasażerką użył sformułowania "pedalskie". „Zachowanie pasażera (...) przekroczyło granice przyjętych zasad współżycia społecznego i zakłóciło spokojną podróż innych pasażerów. Zapewniamy, że nie chodziło o poglądy podróżnego” – tłumaczy przewoźnik.

Pisarz i publicysta Ireneusz Lisiak jechał do Poznania na spotkanie autorskie. We Wrocławiu musiał jednak przerwać podróż, gdyż po interwencji obsługi został wyproszony z pociągu.

Interwencja obsługi (w tym kierownika pociągu) była związana z (jak twierdzi przewoźnik) zachowanie pisarza. Jak tłumaczy sam Lisiak, został oskarżony o homofobię, kiedy w rozmowie z inną pasażerką nazwał związki homoseksualne "pedalskimi". – Powiedziałem, że mnie wkurza, że moje wnuki będą musiały płacić na tych wszystkich libertynów, którzy nie mają dzieci, którzy są w związkach homoseksualnych – powiedziałem „pedalskich” – relacjonuje Lisiak w rozmowie z Radiem Poznań.

Lisiak opuścił pociąg w asyście policji, po tym jak współpasażerowie stwierdzili, że nie chcą z nim dalej jechać.

W odpowiedzi na nasze pytanie, PKP Intercity tłumaczy natomiast, że zachowanie Lisiaka "przekroczyło granice przyjętych zasad współżycia społecznego i zakłóciło spokojną podróż innych pasażerów” i zapewnia, że „nie chodziło o poglądy podróżnego".

Jak relacjonuje PKP „w sobotę, 9 marca, drużyna konduktorska pociągu IC nr 3806 Malczewski w związku z zachowaniem pasażera zgłosiła potrzebę interwencji policji, która została podjęta o godz.11:50 na stacji Wrocław Główny”.

PKP tłumaczy, że zadaniem przewoźnika jest zapewnienie pasażerom bezpieczeństwa i komfortu podróży, a w przypadku, "gdy drużyna konduktorska stwierdzi, że w pociągu nastąpiło np. zakłócenie ładu i porządku publicznego kierownik pociągu zobowiązany jest zawiadomić organy porządkowe (SOK, Policję)".

Źródło: TVP Info / Radio Poznań
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...