Marsz Niepodległości 2020. Liczne incydenty, interweniowała policja
W tym roku ze względu na sytuację epidemiczną, organizatorzy Marszu Niepodległości zdecydowali się na inną niż dotychczas formułę demonstracji. O godz. 14 uczestnicy mieli udać się na rondo Dmowskiego samochodami i motocyklami.
Utrudnienia w centrum, interweniuje policja
Jak jednak widać na nagraniach i zdjęciach w mediach społecznościowych, wielu uczestników Marszu nie jedzie samochodem, ale porusza się pieszo. Jak podaje serwis Polsat News wbrew informacjom podawanym przez organizatorów, już na "kilkadziesiąt minut przed oficjalnym rozpoczęciem wydarzenia, duża grupa zdecydowała się na marsz".
Jak podała o godzinie 14 warszawska policja , w Alejach Jerozolimskich, na pasy ruchu przeznaczone dla pojazdów weszły osoby piesze. "Policjanci kierują do nich komunikaty wzywające do zachowania zgodnego z prawem. Osoby są informowane, że zgromadzenie w takiej formule jest nielegalne" – czytamy na Twitterze stołecznej policji. Policja podała także, że podejmowane są interwencje wobec osób, które w Alejach Jerozolimskich używały materiałów pirotechnicznych.
Chwilę po godz. 15 doszło do kolejnego incydentu. W stronę policjantów znajdujących się w pobliżu ronda de Gaulle'a poleciały race i świece dymne. W odpowiedzi funkcjonariusze użyli gazu. Następnie oddziały prewencji oddzieliły część uczestników.
Później Media Narodowe poinformowały na Twitterze o otrzymaniu informacji, że obok Muzeum Narodowego Antifa zaatakowała uczestników Marszu Niepodległości. "Główny ciężar ataku przyjęła na siebie Straż Marszu Niepodległości. Policja użyła wobec manifestantów broni gładkolufowej". Jak podano, są ranni. CZYTAJ WIĘCEJ
Pożar mieszkania na Powiślu
Serwisy Radia ZET i RMF FM podają natomiast, że chuligani uczestniczący w Marszu Niepodległości podpalili mieszkanie w bloku przy Alei 3 Maja, na Powiślu.
Z doniesień medialnych wynika, że chuligani rzucali racami w stronę mieszkania, na balkonie którego wywieszono symbole Strajku Kobiet i tęczową flagę. Race wpadły jednak do mieszkania dwa piętra niżej. CZYTAJ WIĘCEJ
Marsz bez zgody miasta
Przypomnijmy, że kilka dni temu prezydent stolicy Rafał Trzaskowski poinformował w mediach społecznościowych o decyzji ws. organizacji Marszu Niepodległości 11 listopada w Warszawie.
"W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację 11 listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości" – napisał na Twitterze, załączając opinię inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, która wskazuje na trudną sytuację epidemiczną szczególnie w Warszawie i całym Mazowszu. Decyzję polityka poparł sąd.