• Autor:Marek Jurek

Czy PO zaproponuje w Brukseli zmianę Traktatu o Unii Europejskiej?

Dodano:
Szef PO Borys Budka Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Tak by wynikało z wypowiedzi polityków opozycji przeciw niezłożonemu wetu. Problem wynikł bowiem w dużym stopniu stąd, że dziś (według artykułu 7 Traktatu o Unii Europejskiej) trzeba większości 4/5, czyli stanowiska dwudziestu jeden rządów wyrażonego na forum Rady Europejskiej, „by stwierdzić istnienie ryzyka poważnego naruszenia przez państwo wartości” Unii Europejskiej. A i to jeszcze nie wystarcza, by stwierdzić, że do „poważnego naruszenia” doszło.

To przez tę, ocenianą jako niewykonalna, procedurę traktatową – Komisja Europejska musiała proponować nowy „mechanizm praworządności”, a wrogowie Unii – mogli cynicznie wykorzystać to do stawiania jej zarzutów o „omijanie” traktatowego prawa.

Tymczasem o wiele prościej by było, gdyby w art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej wprowadzić zapis, że to złożenie weta wobec rekomendacji Komisji Europejskiej powoduje natychmiastowe „stwierdzenie istnienia ryzyka poważnego naruszenia przez państwo wartości” Unii Europejskiej. Biorąc jednak pod uwagę, że – jak widzieliśmy – rządy mogą wetem straszyć, a potem się z niego wycofywać, można by też wprowadzić kryterium dodatkowe, że państwa, które dwukrotnie rozważały sprzeciw wobec rekomendacji Komisji – poświadczyły tym samym, że doszło w nich do „ryzyka poważnego naruszania demokracji”. Państwa, w których to miało miejsce, powinny być zobowiązane – po formalnym ogłoszeniu „ryzyka” – do odwołania rządu w ciągu 14 dni, pod sankcją wykluczenia z Unii.

Wydaje się to konieczne, by Unia stała się naprawdę „unią wartości”, a nie tylko interesów. Dla PO propozycja ta to wyjątkowa okazja. Mogłaby się stać prawdziwym europejskim hitem, większym nawet niż wyścigi o to, kto pierwszy ratyfikuje traktat lizboński.

Źródło: DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...