Nie będzie procesu przeciwko ks. Isakowiczowi-Zaleskiemu
Sprawa dotyczyła jednego z komentarzy ks. Isakowicza-Zaleskiego, który sugerował nieprawidłowości w działaniach kurii tarnowskiej w kwestiach dotyczących nadużyć seksualnych. Część tekstu mogła wskazywać, że odpowiedzialność spada na obecny aparat kurialny a konkretnie na ks. Kantora.
"Zawarliśmy dziś ugodę. Polega ona na tym, że cofamy pozew, natomiast ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski na swoim blogu opublikuje krótkie sprostowanie dotyczące wynikającej z omyłki treści wcześniejszego wpisu"– podkreśliła mec. Monika Brzozowska reprezentująca powoda.
Obie strony zgodziły się, że słowa ks. Isakowicza-Zaleskiego nie miały na celu uderzyć w ks. Kantora i wyniknęły z niezręcznego sformułowania tekstu komentarza.
"Jesteśmy otwarci na współpracę. Myślę, że wszystkim nam zależy na tym, by oczyszczenie Kościoła się dokonywało" – podkreślił ks. Robert Kantor. Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski dodaje, że jest w kontakcie z trzeba osobami związanymi z diecezją tarnowską, które chciałby opowiedzieć swoje trudne historie. Sprawy zostaną przekazane kanclerzowi kurii, czyli ks. Robertowi Kantorowi.
W zawarcie ugody zaangażowane było także Stowarzyszenia im. Ks. Piotra Skargi.