"Granie zdrowiem Polaków". Niedzielski napisał do szefa Axel Springer
"Są pewne standardy, których powinni przestrzegać wszyscy. Reguły te muszą obowiązywać także w świecie mediów" – wskazuje minister Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia opublikował na Twitterze list, jaki wysłał do Marka Dekana. Niemiecko-szwajcarsko-amerykański koncern Ringier Axel Springer jest właścicielem tabloidu "Fakt".
W liście Niedzielski wyraża oburzenie sobotnią publikacją tabloidu. Jak wskazuje, jej przekaz ma na celu de facto odstraszenie od szczepień. W obszernym tekście opisane zostały zatrważające skutki uboczne, z jakimi zmagają się osoby po przyjęciu szczepionki firmy AstraZeneca. Minister określił okładkę mianem "wyjętej z horrorów".
Naruszenie standardów
"Dla mnie praca dziennikarza to misja, tym bardziej ważna, gdy mierzymy się z nieznaną wcześniej chorobą. Nie wierzę i nawet nie chcę podejrzewać, by Pana ocena pracy dziennikarzy była inna. Rozumiem aspekty finansowe działania koncernów, w tym koncernów medialnych, ale aspekt ten nie może nigdy wygrywać ze zdrowiem i życiem ludzi" – pisze minister Niedzielski w liście do Marka Dekana.
Według ministra doszło do naruszenia standardów i zasad etyki dziennikarskiej. Adam Niedzielski wyraził nadzieję, że szef Axel Springier będzie umiał odpowiednio zareagować na tę sytuację.
Burza wokół tabloidu
W weekendowym wydaniu na pierwszej stronie dziennika "Fakt" ukazał się materiał, w którym opisano historię 50-letniej nauczycielki Agaty Klimkiewicz. Kobieta powiada tam m.in. o objawach poszczepiennych po przyjęciu dawki preparatu firmy AstraZeneca. Artykuł opatrzono zdjęciami nauczycielki przed i po przyjęciu szczepionki.
Minister zdrowia Adam Niedzielski, który w sobotę wziął w udział w konferencji prasowej po posiedzeniu Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, ocenił, że w artykuł w sposób skandaliczny sugeruje niebezpieczeństwo szczepienia preparatem AstryZeneki. Zaznaczył, że "taka publikacja powinna być potępiona przez wszystkich dziennikarzy, przez całe środowisko".
Materiał i okładka sobotniego "Faktu" wywołały falę krytycznych komentarzy.