Szokujące zdjęcia Kopacz. Stankiewicz: Jest ich więcej

Dodano:
Kadr z filmu "Stan Zagrożenia" Źródło: TVP
Nie milkną echa wstrząsających zdjęć Ewy Kopacz z prosektorium w Moskwie. Tymczasem autorka filmu "Stan Zagrożenia" Ewa Stankiewicz zapowiada, że takich fotografii jest więcej.

W niedzielę 18 kwietnia w TVP 1 miała miejsce premiera filmu Ewy Stankiewicz pt. "Stan zagrożenia". Jednym z najbardziej poruszających elementów tego dokumentu są zdjęcia Ewy Kopacz wykonane w rosyjskim prosektorium, kilkadziesiąt godzin po katastrofie smoleńskiej.

Widać na nich ówczesną minister zdrowia pijającą kawę i pozującą do zdjęć z pracownikami prosektorium, przy znajdującym się obok zapakowanym w worek ciele. Jej zachowanie jest szeroko komentowane. Politycy i dziennikarze nie kryją oburzenia szokującą postawą polityk PO.

"Jest ich więcej"

Ewa Stankiewicz w rozmowie z portalem Interia zdradziła, że jest więcej zdjęć z Ewą Kopacz. – Mogę tylko powiedzieć, że w świetle celowego doprowadzenia do śmierci 96 osób, w tym głowy państwa polskiego, uśmiech Ewy Kopacz to najmniejszy problem, który jest jeszcze jednym upokorzeniem – stwierdziła dziennikarka.

Dopytywana o pochodzenie fotografii Stankiewicz odparła, że źródłem są instytucje państwa polskiego.

Lisicki o Kopacz

Zdjęcia, które pokazują infantylizm Ewy Kopacz, nie są wystarczającą podstawą, aby opisywać degenerację całej formacji. To jednak nie był jedyny przypadek, kiedy pokazała, że funkcja, na którą została powołana, zupełnie ją przerastała – podkreślił w rozmowie z Polskim Radiem Paweł Lisicki.

– Jednak dorabianie wielkich teorii w oparciu o zdjęcia sytuacyjne w żadną sensowną stronę nas nie doprowadzi – mówił naczelny "Do Rzeczy".

Lisicki stwierdził, że Ewa Kopacz była osobą niezwykle infantylną. – Nie mam w sobie wielkiej energii, żeby kopać leżącego, a te zdjęcia są na tyle mocne i wyraziste, że one same się komentują – dodał.


Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...