Barbara Socha o Polskim Ładzie: Powstawał z myślą o rodzinach
Polski Ład, czyli rządowy program społeczno-ekonomiczny, który ma wspomóc gospodarkę po koronakryzysie i umożliwić Polsce szybsze dogonienie państw Europy Zachodniej został zaprezentowany w sobotę. Wśród licznych propozycji zawartych w Polskim Ładzie znalazła się podwyżka kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł, ułatwienia w uzyskiwaniu i spłacie kredytów mieszkaniowych oraz zmiana drugiego progu podatkowego – z 85 do 120 tys. zł. To także szereg pomysłów z zakresu polityki prodemograficznej oraz tzw. zielonego konserwatyzmu.
"Rewolucyjna zmiana"
O to, który elementy tego obszernego programu można uznać za odpowiedź na kryzys demograficzny zapytana została przez portal Tvp.info wiceminister rodziny i polityki społecznej Barbara Socha.
– Cały w zasadzie Polski Ład był przygotowany z myślą o polskich rodzinach – podkreśliła wiceminister. Jak jednak dodała, kilka rozwiązań zasługuje w tym aspekcie na szczególną uwagę. Barbara Socha wymieniła tu propozycje dotyczące dostępu do mieszkań i polityki mieszkaniowej. – Tutaj mamy do czynienia z rewolucyjną zmianą jeśli chodzi o dostępność mieszkań i domów, czyli ten program, który nazwaliśmy mieszkaniem bez wkładu – wskazała.
"Ogromna bariera dla młodych ludzi"
Powołując się na badania i analizy, ale również na codzienne rozmowy z Polakami, wiceminister stwierdziła, że "ogromną barierę dla młodych ludzi, którzy startują w dorosłość, stanowi zebranie środków na wkład własny potrzebny do uzyskania kredytu hipotecznego".
– Czyli mówimy o grupie ludzi, którzy mają zdolność kredytową – a więc pracują, mają stałe dochody – natomiast nie mają środków zgromadzonych na wkład własny, co oznacza prawie 20 proc. wartości tych kredytów – wyjaśniła, dodając że jest "to ogromna bariera, która powoduje, że młodzi ludzie albo są zmuszeni mieszkać z rodzicami do czasu zebrania tych środków, albo wynajmować mieszkania, co oczywiście powoduje, że budowa lub kupno własnego lokum jeszcze bardziej odkłada się w czasie". Jak podkreśliła, sytuacja ta ma potężne przełożenie na decyzje o zakładaniu rodzin. – Dlatego liczymy, że ten program, to rozwiązanie, wpłynie pozytywnie szczególnie na tę barierę pierwszych urodzeń – przyznała.
– Po urodzeniu kolejnych dzieci państwo będzie spłacać część z tych zobowiązań. I tak w przypadku drugiego dziecka to będzie do 30 tys., – proporcjonalnie do wysokości wkładu własnego – przy urodzeniu kolejnego 60 tys., i później za kolejne dzieci po 30 tys. do łącznej kwoty 150 tys. zł – mówiła dalej wiceminister Socha. W jej ocenie, tego rodzaju rozwiązania powinny przyspieszyć decyzję młodych ludzi o własnym mieszkaniu czy domu.