Posłowie PO odwołali się do sądu koleżeńskiego. Podano datę rozprawy
Takie informacje przekazał w sobotę portal wPolityce.pl.
Paweł Zalewski oraz Ireneusz Raś zostali wykluczeni z Platformy Obywatelskiej na wniosek jej przewodniczącego Borysa Budki. Obaj politycy twierdzą, że nikt z PO nie rozmawiał z nimi o nadchodzącej decyzji. Jako powód wyrzucenia z partii podano "działania na szkodę Platformy”. Politycy złożyli w tej sprawie odwołania do Krajowego Sądu Koleżeńskiego.
Druga instancja
Portalowi udało się porozmawiać z Ewą Kołodziej z PO - przewodniczącą Krajowego Sądu Koleżeńskiego partii. – Przyjęłam wnioski, wszystko było z nimi jak należy od strony formalnej. W związku z tym wczoraj wszczęłam procedurę. Zaczęłam wyznaczać skład orzekający na rozprawy – powiedziała polityk.
Tryb rozpatrywania spraw posłów jest ekstraordynaryjny, co oznacza, że Krajowy Sąd Koleżeński jest w tym wypadku drugą instancją. – Zarząd Krajowy w tym momencie jest traktowany jako pierwsza instancja, a drugą Krajowy Sąd Koleżeński. Nigdy do tej pory nie przypominam sobie, żeby ktoś odwoływał się od uchwały Zarządu Krajowego – wyjaśnia Ewa Kołodziej.
Sprawy będą rozpatrywane w składach pięcioosobowych. Znajdą się w nich: Ewa Kołodziej, Agnieszka Hanajczyk, Jarosław Jóźwiak, Piotr Pomianowski oraz Krzysztof Lodziński.
Raś: Podjęto decyzję, a potem pisano uzasadnienie
Ireneusz Raś komentował podczas konferencji prasowej 17 maja, że w jego ocenie usunięcie z partii to kara za to, że "w tej ostatniej debacie, utrudnionej przez COVID-19, powiedzieli, że im się to nie podoba, że Platforma zjeżdża z 25 proc. do 12 proc. za czasów tego panowania przewodniczącego". Dodał też, że najpierw podjęto decyzję, a dopiero potem pisano do niej uzasadnienie.