Posłowie PO odwołali się do sądu koleżeńskiego. Podano datę rozprawy

Posłowie PO odwołali się do sądu koleżeńskiego. Podano datę rozprawy

Dodano: 
Posłowie Ireneusz Raś (P) i Paweł Zalewski (C) podczas konferencji prasowej
Posłowie Ireneusz Raś (P) i Paweł Zalewski (C) podczas konferencji prasowej Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Rozpoczęła się procedura w sprawie posłów wykluczonych z Platformy Obywatelskiej – Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia. Obie rozprawy przed sądem koleżeńskim odbędą się 28 czerwca.

Takie informacje przekazał w sobotę portal wPolityce.pl.

Paweł Zalewski oraz Ireneusz Raś zostali wykluczeni z Platformy Obywatelskiej na wniosek jej przewodniczącego Borysa Budki. Obaj politycy twierdzą, że nikt z PO nie rozmawiał z nimi o nadchodzącej decyzji. Jako powód wyrzucenia z partii podano "działania na szkodę Platformy”. Politycy złożyli w tej sprawie odwołania do Krajowego Sądu Koleżeńskiego.

Druga instancja

Portalowi udało się porozmawiać z Ewą Kołodziej z PO - przewodniczącą Krajowego Sądu Koleżeńskiego partii. – Przyjęłam wnioski, wszystko było z nimi jak należy od strony formalnej. W związku z tym wczoraj wszczęłam procedurę. Zaczęłam wyznaczać skład orzekający na rozprawy – powiedziała polityk.

Tryb rozpatrywania spraw posłów jest ekstraordynaryjny, co oznacza, że Krajowy Sąd Koleżeński jest w tym wypadku drugą instancją. – Zarząd Krajowy w tym momencie jest traktowany jako pierwsza instancja, a drugą Krajowy Sąd Koleżeński. Nigdy do tej pory nie przypominam sobie, żeby ktoś odwoływał się od uchwały Zarządu Krajowego – wyjaśnia Ewa Kołodziej.

Sprawy będą rozpatrywane w składach pięcioosobowych. Znajdą się w nich: Ewa Kołodziej, Agnieszka Hanajczyk, Jarosław Jóźwiak, Piotr Pomianowski oraz Krzysztof Lodziński.

Raś: Podjęto decyzję, a potem pisano uzasadnienie

Ireneusz Raś komentował podczas konferencji prasowej 17 maja, że w jego ocenie usunięcie z partii to kara za to, że "w tej ostatniej debacie, utrudnionej przez COVID-19, powiedzieli, że im się to nie podoba, że Platforma zjeżdża z 25 proc. do 12 proc. za czasów tego panowania przewodniczącego". Dodał też, że najpierw podjęto decyzję, a dopiero potem pisano do niej uzasadnienie.

Czytaj też:
"To przyrównanie nas do śmieci". Raś i Zalewski zapowiadają odwołanie do sądu koleżeńskiego
Czytaj też:
Zalewski: Czy mam pokazać telefony i SMS-y do Budki?

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także