Alarm po wykryciu wariantu Delta u osoby z Australii

Dodano:
Koronawirus w Australii, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP/EPA / DANIEL POCKETT
W Wellington wprowadzono w środę stan alarmu po wykryciu u osoby z Australii, która ostatnio przebywała w stolicy Nowej Zelandii, wariantu Delta koronawirusa. Zawieszono loty do australijskiego stanu Nowa Południowa Walia.

Jak poinformowała premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern osoba, która była w Wellington w ostatni weekend, po powrocie do Sydney otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa.

– Wprowadzamy stan alarmowy w Nowej Zelandii od dzisiaj od godz. 18 do niedzieli o północy, po tym jak osoba z Australii zakażona koronawirusem odwiedziła Wellington – przekazała szefowa rządu na swoich kontach w mediach społecznościowych.

Osoby z kontaktu przetestowane

Agencja EFE podaje, że zarażona osoba odwiedziła ok. 20 atrakcji turystycznych, sklepów oraz restauracji w Wellington w ciągu weekendu. Cztery osoby, które miały z nią kontakt zostały poddane testom; ich wynik okazał się negatywny.







Loty pomiędzy Nową Zelandią a Nową Południową Walią zostały wstrzymane od środy na co najmniej trzy dni z powodu narastającej w australijskim stanie fali infekcji odmianą Delta koronawirusa, którą po raz pierwszy odkryto w Indiach. W ciągu ostatniej doby w Australii odnotowano 16 nowych zakażeń tym wariantem.

Stan alarmowy w Nowej Zelandii, który obowiązuje obecnie w Wellington, pobliskim regionie Warirarapa oraz wzdłuż wybrzeża Kapiti, oznacza m.in. obowiązkowe noszenie maseczek w środkach transportu publicznego. Od początku pandemii w kraju odnotowano 2723 przypadki zakażeń koronawirusem.

Polska przywraca kwarantannę

Tymczasem wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował w środę, że od północy będzie obowiązywać 10-dniowa kwarantanna dla osób przybywających spoza strefy Schengen. Dodał, że zwolnione z tego obowiązku będą osoby w pełni zaszczepione.

Źródło: PAP
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...